Beata Tyszkiewicz jakiś czas temu zdecydowała się na wycofanie ze świata show-biznesu. Aktorka skupiła się na odpoczynku i walce o odzyskanie zdrowia. Na szczęście mogła przy tym liczyć na pomoc ze strony córek – Karoliny Wajdy i Wiktorii Padlewskiej.
Beata Tyszkiewicz załamana. Aktorkę czekają niewesołe święta
Jak jednak ustalił tygodnik "Życie na Gorąco", najbliższe Święta Bożego Narodzenia będą dla aktorki dalekie od ideału. Powód? Z relacji Karoliny Wajdy wynika, że tym razem przy stole zabraknie bardzo ważnej dla jej matki osoby – młodszej z córek.
Przeczytaj także: Oto jak brzmi prawdziwe nazwisko Beaty Tyszkiewicz. Zdziwieni?
Karolina Wajda wyjaśniła, że Wiktoria Padlewska mieszka z rodziną w Szwajcarii. W tym roku – inaczej niż miało to miejsce dotychczas – nie zdoła ona dotrzeć do Polski na cza i w rezultacie spotka się z rodziną dopiero po Nowym Roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niestety, w tym roku moja siostra Wiktoria musi zostać w Szwajcarii, więc może przylecieć z chłopcami dopiero po Nowym Roku. Ich wizyta to zawsze największa radość – tłumaczyła Karolina Wajda w rozmowie z "Życie na Gorąco".
Przeczytaj także: Prawda wypływa po latach. To dlaczego Tyszkiewicz odeszła od Wajdy?
Ponieważ w Polsce zabraknie Karoliny Wajdy, automatycznie nie przyjadą także jej dzieci i mąż. Córka Beaty Tyszkiewicz zdradziła, że aktorce ogromnie zależy na zorganizowaniu bożonarodzeniowej uczty, która przypadnie do gustu wszystkim bliskim i okaże się niezapomniana.
Grudzień oznaczał raczej bardzo miłe przygotowania do świąt jak dekorowanie domu, ubieranie choinki, pakowanie prezentów. To z tym, nie z szaloną przedświąteczną gonitką, kojarzy mi się ten czas – wspominała Karolina Wajda ("Życie na Gorąco").
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.