Jak dobrze wiemy, związki z popularnych programów telewizyjnych rzadko kiedy okazują się trwałe. Zdarzają się jednak wyjątki. Do nich zdecydowanie zaliczają się Marta Paszkin i Paweł Bodzianny z siódmej edycji programy "Rolnik szuka żony".
Już niedługo Marta i Paweł powitają na świecie pierwsze dziecko. Co więcej, w ubiegły weekend zakochani stanęli na ślubnym kobiercu i wyprawili huczne wesele. Ta sielanka nie trwała jednak zbyt długo. Ciężarna Marta nie czuje się najlepiej, o czym poinformowała na swoim Instagramie.
Jak wyznała Marta, nie tak wyobrażała sobie pierwszy tydzień po zawarciu małżeństwa. Nie chodzi o żaden kryzys w związku, a o jej stan zdrowia. Uczestniczka show "Rolnik szuka żony" poinformowała, że zmaga się z wirusem.
Inaczej wyobrażałam sobie pierwszy tydzień małżeństwa. Spieszę wyjaśnić, że nie chodzi o stan cywilny, tylko stan zdrowia. Tak sobie żartuję, bo cóż mi innego pozostało. (...) Dopadł mnie jakiś wirus. Ale to taki, że mnie zgięło w pół, absolutnie jestem nie do życia. (...) Ja ledwo zipię, ale synek dokazuje, na szczęście - przekazała Marta.
Co najważniejsze, stan zdrowia mamy wydaje się nie mieć wpływu na jej synka, który wkrótce przyjdzie na świat. Mamy nadzieję, że lada moment Marta powróci do pełni sił i w końcu będzie mogła zacząć cieszyć się świeżo zawartym małżeństwem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.