Rafał Szatan opublikował na swoim profilu na Instagramie zdjęcie z szatni. Prezentuje na nim umięśnioną klatę. Okazuje się jednak, że nie jest to klasyczny "chwali-post", pod którym celebryta oczekuje poklasku. Aktor wykorzystał to ujęcie, aby przykuć uwagę fanów i przekazać im ważną wiadomość.
Miała być forma życia, jest forma przedoperacyjna. Jutro wyjazd do Poznania, w piątek kładę się na stół operacyjny, a potem walka rehabilitacyjna o powrót do pełnej sprawności.To będzie ciężki czas - napisał Rafał Szatan.
Operacja, którą ma przejść aktor jest konieczna ze względu na kontuzję, której nabawił się podczas premierowego spektaklu "Pretty Woman" kilka lat temu.
W drugim akcie, w jednej ze scen zbiegam w ciemności w kulisy, żeby od razu pojawić się w kolejnej scenie. Jestem w tym spektaklu praktycznie non stop na scenie i niestety, w pośpiechu, w tej ciemności wpadłem w stelaż scenografii przygotowanej do następnej sceny – powiedział w rozmowie z Plejadą. - W ferworze chciałem od razu pobiec, żeby grać dalej, obróciłem się gwałtownie, ale kolano i stopa zostały... i cały staw się rozsypał - dodał.
Przez lata mąż Barbary Kurdej-Szatan działał doraźnie, tak aby kolano nie przeszkadzało w codziennym funkcjonowaniu. Po doznanej kontuzji wystąpił nawet w "Tańcu z gwiazdami". Dawny uraz dał o sobie znać i teraz konieczny jest zabieg.
To dość poważna operacja kolana, bo rozsypało się całkowicie, wiec na jakiś czas będę musiał przerwać granie na scenie musicalowej - powiedział Plejadzie.
W rozmowie z portalem wspomniał też, że po operacji czeka go długa rekonwalescencja. Ma nadzieję, że po kilkutygodniowej rehabilitacji będzie mógł wrócić do pracy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.