18 czerwca Robbie Williams pojawił się na festiwalu Pinkpop w Landgraaf. Po trzeciej piosence, którą był cover Wilsona Picketta "Land of 1000 Dances", artyście zabrakło tchu. Chociaż zespół zaczął grać następny utwór, Williams kazał im przestać.
Robbie Williams wyczerpany na scenie
Artysta był wyraźnie zmęczony i brakowało mu tchu. Najpierw wsparł się rękami o kolanami, a następnie zaczął przecierać oczy. Później zwrócił się do publiczności, wyjaśniając jednocześnie, co jest powodem takiego zachowania.
Mam prze***ane. To przewlekły covid. Nie chodzi o to, że jestem stary - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wokalista przerwał koncert tylko na chwilę. Mimo wyraźnego zmęczenia wykonał jeszcze 16 piosenek. Z relacji fanów, którzy oglądali koncert na żywo, wynika, że Williams był przez cały czas zmęczony i nie miał typowej dla siebie energii.
Czytaj także: USA: Tanecznym krokiem poszła po dyplom na ukończenie szkoły. Odeszła z pustymi rękoma
Aleksandra van Eenennaama, dziennikarka portalu ad.nl powiedziała, że mimo wszystko koncert był bardzo udany. Artysta ma wciąż niezwykłą charyzmę i wspaniały kontakt z fanami. Większości utworów nie dał rady jednak zaśpiewać sam. Refreny wykonywały chórki i zgromadzona publiczność.
Williams dwukrotnie informował o tym, że zachorował na COVID-19. Pierwszy raz zaraził się w kwietniu 2020 roku. Wtedy spędził aż trzy tygodnie w izolacji z dala od domu, żony i dzieci.
Drugi raz wokalista zachorował w styczniu 2021 roku. Williams uważa, że przypadków musiało być jednak więcej. Artysta ciężko przechodził zakażenia. Za pierwszym razem przez trzy tygodnie leżał w łóżku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.