15 maja w "Szkle kontaktowym" Krzysztof Daukszewicz piętnował wypowiedzi prawicowych polityków o "zmianie płci". Gdy na ekranie pojawił się Piotr Jacoń, wypalił: - A jakiej płci on dziś jest?
Rozpętała się duża afera. Satyryk najpierw zniknął z programu, a potem ogłosił, że odchodzi. Na jego miejsce wskoczył Mariusz Kałamaga. Na tym jednak się nie skończyły zmiany w programie, bo w geście solidarności z Daukszewiczem odeszli Artur Andrus i Robert Górski.
Stacja niszczy niewinnego człowieka i dlatego nie chcę tego wspierać swoją obecnością. Dziękuję Tomku i Wojtku. Będę was miło wspominać, podobnie jak pozostałych, których poznałem dzięki 'Szkłu... - napisał Górski w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazało się, że nie było to ostatnie słowo Górskiego w temacie. Lider Kabaretu Moralnego Niepokoju w rozmowie ze "Wprostem" został zapytany, czy jego odejście z programu było reakcją kolegi czy raczej satyryka. Górski nazwał sprawę "Jacoń gate" i nie hamował się w opinii.
Mamy do czynienia z cenzurą żartu i cenzurą słowa. Z czymś, co pamiętam z najciemniejszych zakamarków mojego dzieciństwa. Z koszmarem, o którym myślałem, że nigdy nie wróci - tłumaczył kabareciarz.
Górski następnie zrównał ze sobą TVP Info i TVN24. Nie ukrywał, że widzi między konkurencyjnymi stacjami spore podobieństwo.
Moje pytanie brzmi: czym właściwie różni się przekaz, który serwuje TVN24 od tego, co pokazuje TVP Info? Obie te stacje nie gromadzą w większości dziennikarzy, tylko partyjnych aktywistów albo ideologicznych neofitów dających sobie wyłączne prawo do dysponowania prawdą i racją. Nie zajmują się informowaniem ani pozostawianiem pola do komentarza dla widzów czy słuchaczy, tylko sami – w ich imieniu – wydają wyroki - dodał Górski.
Co zrozumiałe, tego typu słowa odbiły się szerokim echem w sieci. "Całkowity odlot Roberta Górskiego" - napisał dziennikarz Onetu Janusz Schwertner na Twitterze.
Przemysław Szubartowicz był z kolei bardziej przychylny Górskiemu. Przyznał mu nawet rację w pewnych kwestiach.
TVN24 to nie lustrzane odbicie TVP Info - tu Robert Górski nie ma racji - ale ma rację w innych kwestiach. Sprawa Daukszewicza obnażyła szaleństwo epoki, w której cenzorzy politpoprawności niszczą ludzi za 'niewłaściwe' żarty czy postawy. Antywolnościowe ideolo. Policja myśli - napisał publicysta Interii.
Mniej więcej tym, czym prawdziwy kabaret różni się od bycia czopkiem władzy. Uczciwością wobec prawdy. Trudne do zrozumienia - pyta z kolei polityk Nowoczesnej Paweł Rabiej.
W przypadku komentarzy internautów sytuacja jest mniej spolaryzowana. Choć część osób potępiło Górskiego za jego zestawienie, to jednak większość uważa, że zrobił to trafnie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.