Grzegorz Bardowski, farmer z Uniejowic, nie tylko znalazł w programie "Rolnik szuka żony" małżonkę, ale również spore grono wiernych fanów. Niczym prawdziwy gwiazdor postanowił wykorzystać rosnącą z dnia na dzień popularność. Tuż po tym, jak 2. edycja zniknęła z ekranów, rolnik założył profil na Facebooku i kanał na YouTube, na których regularnie dzieli się z fanami swoim życiem. W zdobywaniu nowych followersów pomaga mu oczywiście ukochana Anna.
To właśnie ona odpowiada za prowadzenie social mediów i to ona dba o to, by słuch o nich nie zaginął. Ania regularnie nawiązuje współprace z różnymi markami, których produkty zachwala m.in. na Instagramie. Farmerka, która ewidentnie ma smykałkę do rozkręcania biznesu, jest też autorką książeczki dla dzieci "Skarby wsi". Ale na tym nie koniec.
Bardowscy właśnie ruszyli z nowym pomysłem. Od teraz sprzedają w swoim sklepie soki. Za 3 litry napoju, do którego wykorzystano łącznie 6 kg owoców i warzyw, trzeba zapłacić prawie 27 zł.
Buraki pochodzą z naszego gospodarstwa. Sok został wytłoczony na zimno u naszego znajomego Adriana, który od wielu lat prowadzi gospodarstwo owocowo-warzywne. Napój został umieszczony w worku z kranikiem, następnie trafił do kartonowego opakowania (zaprojektowanego z udziałem naszego synka Janka). Nie był niczym dosładzany - czytamy na stronie sklepu. Chętni?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.