Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Karolina Sobocińska
Karolina Sobocińska | 

Rosyjski raper: "Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś zobaczę rodzinę"

Rosyjski raper Face opublikował w swoich mediach społecznościowych post z ważnym przekazem. Zapewnił w nim, że dopóki jego kraj się nie zmieni, nie wróci do Rosji. – Nie istnieję jako rosyjski artysta i nie istnieję jako rosyjski obywatel - rozpoczął muzyk...

Rosyjski raper: "Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś zobaczę rodzinę"
Raper Face (YouTube)

Face, czyli Ivan Timofeevich Dryomin, jest jednym z najpopularniejszych rosyjskich raperów. 24-latek na scenie zadebiutował EP-ką "Cusded Print" w 2015 roku.

"Mam nadzieję, że jeszcze zobaczę rodzinę"

Teraz postanowił odnieść się do najbardziej głośnego tematu ostatnich czasów - wojny w Ukrainie. Zrobił to za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych.

Fani od dłuższego czasu pytali go, czemu nic w tym temacie nie powiedział. Okazuje się, że muzyk był całą sytuacją tak zszokowany, że nie mógł dojść do siebie.

Byłem w szoku, byłem zdrętwiały, nadal nie mogę uwierzyć, że to się stało i trwa nadal. Że mój kraj jest w to zaangażowany, że ludzie, z którymi się przyjaźniłem, 'rozumieją to', a niektórzy nawet popierają - napisał.

Face poinformował również, że na stałe opuszcza swój kraj. Post zamieścił w przeddzień zamknięcia Instagrama w Rosji.

Nie istnieję jako rosyjski artysta i nie istnieję jako rosyjski obywatel - podał.

Trwa ładowanie wpisu:instagram

Zdjęcie, które dołączył do posta, wykonał w Kijowie w 2018 roku. Podkreślił, że całkowicie nie zgadza się z rosyjską agresją.

Nie zamierzam płacić już w Rosji podatków. Wyjechałem i nie wrócę, nie będę tam też koncertował. Dlaczego? Bo ja i moi bliscy obserwowaliśmy to, co się dzieje - wyjaśnił.
Kiedyś Rosja stanie się godnym państwem, z ludźmi nowoczesnymi, rozsądnymi, jednak dzisiaj tak nie jest. Mam nadzieję, że kiedyś zobaczę jeszcze moją rodzinę, moją publiczność, bo śpiewam po rosyjsku - dla moich ludzi - dodał.

Raper postanowił także zwrócić się do rosyjskich władz. Nie przebierał w słowach.

Czy wam się to podoba czy nie, przyszłość Rosji to ludzie tacy, jak ja, a nie tacy, jak wy. Przyszłość Rosji to ludzie, którzy trzymają w ręku szczotki i mikrofony, a nie karabiny maszynowe i granaty. Przyszłość Rosji to wolność. Przyszłość Rosji to my. Wolność dla Ukrainy - napisał Face.
Winę za to ponoszą wszyscy ludzie, którzy nie myślą własnymi głowami. Ci ludzie, których teraz raduje literka 'Z'. Mój pradziadek, który w trakcie wojny pojechał do Berlina, gdyby wiedział, że za 75 lat z dumą wymyślicie nową swastykę i uznacie się za wyzwolicieli Europy, zdradziecko atakując sąsiedni kraj, który jest 28,5 razy mniejszy od naszego pod względem terytorium, wolałby się zastrzelić, niż kontynuować walkę za Rosję - dodał.

Oberwało się też środowisku artystycznemu. Muzyk powiedział, że "mogli zrobić więcej, ale się bali lub byli zbyt leniwi". "Już za późno" - ubolewał.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Kontrowersyjne oświadczenie nt. sprzętu WOŚP. Prawniczka: nie mają mocy prawnej
Zagrożenie zdrowia i życia. Rodzina błaga o pomoc w odnalezieniu 22-latki
Nowy kalendarz ferii zimowych. "Ceny spadną"
Dramatyczna akcja służb na Podkarpaciu. Przysypany mężczyzna
Seniorzy masowo tracą pieniądze. Myślą, że idą na bezpłatne badania
Iga Świątek zagra w kolejnej rundzie. Teraz mecz z Niemką
Chleb ze smalcem za 25, kiełbasa za 30. Ceny w Zakopanem
Zaginęła prawniczka z Lublina. Rodzina zwróciła się z apelem do kierowców
Termin mija w niedzielę. Koniec TikToka w USA
Jeździsz samochodem? Do tych miast lepiej się nie wybieraj
Przyrodnicy załamani. Ktoś zastrzelił Merle
Ludzie lądują w szpitalach w dwóch krajach. Winne borówki z Polski?
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić