Małgorzata Rozenek na co dzień ma mnóstwo obowiązków na głowie. Opieka nad dziećmi, dbanie o dom, a do tego dochodzą jeszcze kontrakty sponsorskie i współpraca z telewizją. To jednak w żaden sposób nie tłumaczy tego, co ostatnio zrobiła na drodze.
Nawet czerwone światła jej nie zatrzymały
Sprawę opisał dziennik "Fakt". Podczas jednej przejażdżki samochodem aż czterokrotnie złamała przepisy! W dodatku jej zachowanie stwarzało niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu.
Gwiazda dwukrotnie przejechała na czerwonym świetle. Do tego jechała buspasem, a na koniec... zaparkowała na miejscu dla niepełnosprawnych. Miała szczęście, że nie przyłapała jej policja, bo za wszystkie te przewinienia mogłaby dostać nawet 18 punktów karnych.
Czytaj także: Urocze zdjęcie Majdana. Syn wzoruje się na ojcu
Rozenek osobiście nie skomentowała swojego zachowania. Zrobił to za nią menedżer. Co Małgorzata ma na swoje usprawiedliwienie?
- Małgorzata wie, że złamanie przepisów drogowych jest niedopuszczalne, więc może jedynie za to przeprosić i w przyszłości nie popełniać tych błędów jako kierowca - mówi w "Fakcie" Wiktor Krajewski.
Czytaj także: Wyrzucili ją z "Projektu Lady". Teraz chce pobić Rozenek
Pozostaje wierzyć, że naprawdę wzięła sobie do serca swoje przewinienia. Szczególnie przejeżdżanie na czerwonym świetle jest niebezpieczne dla wszystkich na drodze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.