Śmiało można stwierdzić, że Krzysztof Rutkowski jest jedną z najbardziej charakterystycznych i kontrowersyjnych postaci polskiego show-biznesu.
Jego kariera nabrała rozpędu kilkanaście lat temu po tym, jak zaczął współpracę z TVN przy produkcji programu "Detektyw", dokumentującego wybrane akcje jego biura.
Mężczyzna wziął także udział w 13. edycji "Tańca z gwiazdami". Niestety odpadł w drugim odcinku show.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomysł Orlenu
Ostatnio media obiegła informacja, że zarząd Orlenu zdecydował się na wprowadzenie szkolenia dla pracowników, gdzie nauczą się m.in. bezpiecznego upadania podczas zatrzymania przez funkcjonariuszy.
W związku z tymi doniesieniami na antenie Radia Złote Przeboje padło pytanie: "Jak bezpiecznie upadać podczas zatrzymania".
Czytaj również: Rutkowski pokazał syna. "Żal mi tego chłopca"
Krzysztof Rutkowski: to nasze trofeum
Na łamach Plotka na to pytanie odpowiedział Krzysztof Rutkowski. - Myślę, że przeszkoleni powinni być ci, którzy będą zatrzymywać. Jak zatrzymać tak, aby nie uszkodzić osoby, którą zatrzymujemy - powiedział.
My mamy dość duże doświadczenie, ponieważ zatrzymywaliśmy poszukiwanych listami gończymi na całym świecie. Dbaliśmy o to, żeby nie byli uszkodzeni, ponieważ trofeum się nie uszkadza - dodał.
Podkreślił, że kiedy jego ludzie starali się być bardziej brutalni niż powinni, wtedy mówił: "Panowie spokojne, bo to jest nasze trofeum".
Idealny scenariusz zatrzymania?
63-latek stwierdził także, że idealny scenariusz to taki, w którym osoba wie, co ją czeka i nie stawia oporu.
Najbardziej bezpiecznie, jeżeli ci, którzy liczą się z tym, że mogą być zatrzymani przez policję i rzucani na ziemię, po prostu czekają. Jeden z ministrów sportu, od czwartej rano czekał zapakowany na policję... - powiedział detektyw.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.