Krzysztof Rutkowski wystąpi w 13. edycji programu "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami". Wieść o tym, że detektyw będzie próbował zawojować parkiet w show Polsatu, wywołała niemałe kontrowersje. Internauci zarzucali mu, że liczy tylko na pieniądze i rozgłos.
Jak dementuje Rutkowski w najnowszym wywiadzie, nie chodzi mu o stan konta. Zaznaczył, że wpływy z "Tańca z gwiazdami" planuje przekazać na szczytny cel. Dodał też, że ma dostateczną ilość pieniędzy i wcale nie musi pracować.
Pieniądze zostały przekazane na rzecz fundacji pomocy wdowom i sierotom po poległych policjantach. Z mojej strony absolutnie od razu był ten pomysł. Czytając bzdurne artykuły w plotkarskich portalach, byłem przerażony, czego to ludzie nie wymyślą - powiedział "Plejadzie".
Rutkowski mówi, że jest milionerem i "nie potrzebuje pracować"
Krzysztof Rutkowski jest właścicielem biura detektywistycznego. Jak twierdzi, dorobił się już takiej sumy pieniędzy, że w ogóle nie musiałby pracować. Odpowiedział tym samym na falę komentarzy pod jego adresem.
"Rutkowski stanie się milionerem po »Tańcu z gwiazdami«". Ja mówię: o co tutaj chodzi? Rutkowski milionerem jest bez "Tańca z gwiazdami", w związku z tym ja tego nie potrzebuję. Nie potrzebuję też pracować - podkreślił bogaty detektyw.
Rutkowski, który bierze udział w "Tańcu z gwiazdami" przyznał, że robi to dla zabawy. Dodał też, że zarabia pieniądze i pracuje dla syna. Jednak to nie finanse są jego motywacją we wzięciu udziału w programie Polsatu.
Pracuję tylko dlatego, żeby syn za powiedzmy 10 lat, mógł przejąć klucze od firmy, klucze do tego stworzonego dla niego mechanizmu, który świetnie działa, fantastycznie funkcjonuje, ale ja, ze swojej strony, nie tańczę dla pieniędzy. Tańczę dla przyjemności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.