Krzysztof Krawczyk odszedł 5 kwietnia 2021 roku. Informacja o jego śmierci była dla wielu osób ogromnym ciosem. Bardzo mocno przeżyła to choćby jego żona Ewa.
Poruszeni śmiercią Krawczyka z pewnością byli również jego sąsiedzi. Teraz mieszkańcy wsi Jedlicze B postanowili go powspominać.
To był taki człowiek, który miał serce na dłoni dla każdego. Jesteśmy dumni, że był tu wśród nas i żałujemy, że już go nie ma. On chyba też dobrze się tu czuł. Miał swoją trasę spacerów z psami, po drodze zatrzymywał się, przysiadł, pogawędził z sąsiadami. To był dobry człowiek. Brakuje nam go tutaj w tej naszej Trójwsi - powiedziała sołtyska wsi Anna Bednarek w rozmowie z "Faktem".
Czytaj także: Absurdalne nagranie. Rosyjska propaganda nie zna granic
Wspominają Krawczyka. "Serce na dłoni"
Mieszkanka wsi pani Anna nie ukrywa, że Krawczyk był dobrym człowiekiem. - To był taki człowiek, który miał serce na dłoni dla każdego - zaznaczyła, cytowana przez "Fakt".
Jesteśmy dumni, że był tu wśród nas i żałujemy, że już go nie ma. On chyba też dobrze się tu czuł. Miał swoją trasę spacerów z psami, po drodze zatrzymywał się, przysiadł, pogawędził z sąsiadami - podkreślają sąsiedzi zmarłego piosenkarza.
Czytaj także: Nie do wiary. Obrzydliwy proceder w rosyjskich szkołach
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.