W piątek w mediach społecznościowych Klary Williams, siostrzenicy premiera Mateusza Morawieckiego, pojawiła się informacja o "poważnym wypadku". Jak przekazała aktorka znana z "Pierwszej miłości", od kilku dni znajduje się ona w szpitalu. Teraz Williams postanowiła zdradzić więcej szczegółów.
Siostrzenica premiera po poważnym wypadku. "Moje życie było pod znakiem zapytania"
"Dzisiaj o 7:00 miałam zdawać egzamin na prawo jazdy. Miałam wstać rano, zrobić pilates, pójść na egzamin, potem spotkać się z przyjaciółmi" - tak swój kolejny wpis na Instagramie rozpoczęła siostrzenica premiera Morawieckiego. Wypadek i hospitalizacja sprawiły, że aktorka nie zrealizuje żadnego z wcześniej nakreślonych planów na długi weekend.
"Kolejne dni będę powolutku dochodzić do zdrowia. Na razie ledwo mogę utrzymać w ręku kubek z wodą, ale widzę, że każdego dnia jest już ze mną trochę lepiej" - dodała aktorka, która występowała w jednej z edycji programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo".
Czytaj także: Parafianie nie wytrzymali. Zrobili to przed plebanią
Z wpisu Klary Williams dowiadujemy się, że w sobotę miała zostać wypisana ze szpitala. Aktorka zdradziła, że wszystko ją boli, ma problemy z poruszaniem rękami. Kolejne słowa pokazują, jak poważny musiał być wypadek z jej udziałem.
"Cieszę się, że żyję. Moje życie było pod znakiem zapytania dlatego zamiast narzekać na ból naprawdę czuje ogromną wdzięczność, że żyje" - napisała.
Co przytrafiło się siostrzenicy premiera? Do wypadku doszło w teatrze podczas prób do nowego spektaklu. "Nie jestem na razie w stanie opisać tej całej sytuacji, w każdym razie bardzo ciężki element scenografii spadł na mnie z wielką siłą i przygniótł mnie do ziemi, przygniatając mi ręce, a ja z całym impetem uderzyłam twarzą o scenę… I tak moje plany z dnia na dzień zmieniły się o 180 stopni" - opisała traumatyczne zdarzenia Klara Williams.
W tej sytuacji Klara Williams musi nieco poczekać na egzamin na prawo jazdy, jak i "parapetówkę" w swoim mieszkaniu. Aktorka może jednak liczyć na wsparcie rodziny i przyjaciół. "Dziękuję wam z całego serca, bo naprawdę Waszej dobrej energii bardzo potrzebuję" - podsumowała swój wpis jedna z gwiazd "Pierwszej miłości".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.