Paweł Mikołajuw, znany jako "Popek", wielokrotnie wywoływał kontrowersje, ale tym razem przekroczył kolejną granicę. W sobotę internetowy twórca Alan "Psychotrop" Gruchała oskarżył rapera o zoofilię. Opublikował też fragment nagrania, zawierający szokujące treści.
Na nagraniu słychać "Popka", który mówi, że zamierza odbyć stosunek seksualny z dwoma psami. Ale na tym nie koniec – według Alana Gruchały na filmie widać, że raper onanizuje się i uderza psa swoim przyrodzeniem.
Film został częściowo ocenzurowany, ale w sieci i tak zawrzało. Podczas, gdy niektórzy internauci zastanawiali się, czy nagranie jest prawdziwe, "Popek" rozwiał wszelkie wątpliwości, odnosząc się do tej sprawy. Stwierdził, że "chciał zrobić sobie żarcik" i przyznał, że ma "na***ane w głowie po narkotykach, po alkoholu". — Przepraszam. To nie było śmieszne — skwitował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumaczenie "Popka" wcale nie pomogło. Wręcz przeciwnie — wywołało kolejną lawinę komentarzy.
Marianna Schreiber nazwała rapera "degeneratem"
Swoje obrzydzenie sytuacją wyraziła m.in. Marianna Schreiber, żona polityka PiS, która niedawno debiutowała na Gali Clout MMA 3. Schreiber nazwała rapera "degeneratem".
Wiem, że takich postów przeczytaliście już dużo, ale w dalszym ciągu nie mogę dojść do siebie po tym, co zrobił Popek. Popek zachowuje się na filmie jak opętany i jest on chyba najlepszym przykładem co combo narkotyków, alkoholu pieniędzy i sławy potrafi zrobić z człowiekiem. Mam nadzieję, że spotka go taka czy inna zasłużona kara — napisała Schreiber w mediach społecznościowych.
Dodała też, że za "Popka" "wypadałoby się pomodlić, bo już "nic innego nie może mu pomóc".
Komentujący wpis internauci przypomnieli Mariannie Schrieber, że i były mistrz KSW, Michał "Różal" Różalski zareagował już na szokujące nagranie. Sęk w tym, że odpowiedź "Różala" nie nadaje się do publikacji. Nagranie trwa ponad pięć minut i jest przesycone wulgaryzmami i wyzwiskami w kierunku "Popka".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.