Kontrowersyjny raper Lil Uzi Vert niedawno ogłosił, że w czoło wszczepiono mu różowy diament, warty ponoć 24 miliony dolarów. Został przy tym pierwszym raperem, który wszczepił sobie coś tak drogiego w tę część ciała.
Niestety, najnowsze wieści dot. rapera i jego diamentu mogłyby nie spodobać się wielu jego fanom, którzy życzą gwiazdorowi jak najlepiej. Okazało się, że podczas koncertu na Rolling Loud Miami 2021 Lil Uzi Vert wskoczył w publiczność, a kiedy ta pomogła mu wrócić na scenę... na jego głowie nie było już różowego diamentu. "Wyrwali mu go".
Miałem koncert w Rolling Loud i wskoczyłem w tłum, a oni go wyrwali - powiedział w rozmowie z TMZ 26-latek.
Na szczęście potem Lil Uzi Vert odzyskał swój diament. W jaki sposób? Tego nie wiadomo. Jak przyznał, wciąż czuje się dobrze, bo "ma swój diament".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.