Wraz z wiosenną ramówką, na ekranach można oglądać już 7. edycję programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Kontrowersyjny format TVN jest niezwykle popularny wśród widzów. Nie brakuje również tych, którzy decydują się na udział w telewizyjnym eksperymencie. I jednych, i drugich z pewnością przekonują udane małżeństwa z poprzednich edycji, które nie tylko przetrwały próbę czasu, ale i stały się fundamentem pod założenie rodziny.
Czytaj także: Zełenski dostał to od USA przed wojną. CNN ujawnia
Na taki scenariusz liczą zapewne także uczestnicy najnowszej edycji, których telewizyjni eksperci połączyli w pary. Odwaga niektórych bohaterów jest jednak naprawdę zaskakująca. Dorota, która w programie znalazła męża, wyznała przed kamerami, że wcześniej nie była w żadnym poważnym związku.
Nie miałam takich prawdziwych, poważnych relacji. (...) Po prostu nie czułam potrzeby być w związku, bo siebie nie lubiłam. Nie byłam dla siebie wystarczająco dobra, wystarczająco ładna, wystarczająco zgrabna i fajna - opowiadała Dorota w 2. odcinku nowej edycji programu.
Dopiero niedawno Dorota zmieniła swoje podejście i zaczęła rozglądać się za partnerem na resztę swojego życia. Jej determinacja wyraźnie zaimponowała ekspertce "Ślubu od pierwszego wejrzenia" Magdalenie Chorzewskiej.
Za sprawą dostępnych z wyprzedzeniem na portalu Player.pl odcinków programu, wiadomo już, że Dorocie wybrano nieco starszego od niej Piotra ze Zduńskiej Woli. Ten, w przeciwieństwie do swojej nowej żony, ma za sobą poważny związek. Mężczyzna wyznał, że jego poprzednia partnerka planowała z nim założenie rodziny. On jednak nie zdecydował się na tak poważny krok.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.