Justyna Hołubowicz sama siebie nazwała ostatnio najbardziej kontrowersyjną uczestniczką ósmej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Właścicielka firmy zajmującej się wyrobem biżuterii z modeliny faktycznie budzi w sieci coraz większe emocje. Szczególnie od czasu, gdy dał znać o sobie jej trudny charakter. Pierwsze zgrzyty między Justyną a Przemkiem pojawiły się w czasie podroży poślubnej, jednak prawdziwa twarz uczestniczki na dobre ujawniła się w mieszkaniu małżonka.
Mimo niezwykle ugodowego podejścia Przemka, który stara się wyjść naprzeciw potrzebom żony, i tak ściągnął na siebie podejrzenia i niezadowolenie Justyny. Para skorzystała ze wsparcia psychologa, wspólnie deklarując chęć poprawy relacji. Justyna przed kamerami tłumaczyła swoje zachowanie także burzą hormonów spowodowaną zespołem policystycznych jajników, które u niej zdiagnozowano.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choć Justyna i Przemek, przynajmniej do tej pory, w programie wciąż dają swojemu małżeństwu szansę, wielu internautów krytycznie ocenia ten związek, a zwłaszcza Justynę. A ona chętnie droczy się z internautami. Aktywna na Instagramie uczestniczka ślubnego show często robi aluzje do tego, co pokazano już w programie oraz sugeruje szczęśliwy finał telewizyjnego eksperymentu.
Ostatnio Justyna zorganizowała dla fanów Q&A, w którym chętnie zaspokajała ciekawość internautów. Co więcej, była na tyle wylewna, że zdradziła nawet więcej, niż chcieliby wiedzieć. Na pytanie, jak mieszka się w Warszawie, powiedziała, że bywa tam sporadycznie. Pokazała natomiast nagranie z Poznania, gdzie mieszka Przemek, mówiąc, że podoba jej się to miasto.
Uwagę fanów z pewnością zwróciło też jedno ze zdjęć, na którym pupil Justyny na kimś się wyleguje i jest raczej mało prawdopodobne, że jest to jego właścicielka. Wisienką na torcie było też wyznanie Justyny, że nie czuje się samotna.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.