Kamil to uczestnik najnowszej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", który poznał swoją żonę, dopiero ślubując jej miłość i wierność przed urzędniczką. W najnowszych odcinkach młodzi dopiero się poznają, właśnie wyjechali w podróż poślubną i wszystko wydaje się dobrze udawać. Możliwe, że pierwsze kłopoty pojawią się dopiero, gdy emocje opadną.
Uczestnicy show do emisji finału serii nie mogą w żaden sposób wyjawić, czy wciąż są w związkach ze swoimi telewizyjnymi połówkami. Dlatego ich instagramowe posty są bardzo tajemnicze. Teraz Kamil wspomina dzień wesela, dziękuje osobom, które w nim uczestniczyły. Nie pisze jednak o Agnieszce, by nie dawać powodów do domysłów.
Wesele - obawiałem się, jak to wszystko będzie wyglądało - spotykają się dwie rodziny, które się nie znają... Po chwili spokojnie mogłem odetchnąć - goście z dwóch stron spisali się na medal. Jestem bardzo wdzięczny wszystkim swoim najbliższym znajomym oraz rodzinie, którzy mi towarzyszyli już dzień przed ślubem oraz zapewniali, że cokolwiek się nie stanie, to będą ze mną i wszystko będzie dobrze - napisał na Instagramie.
Post okrasił zdjęciami i nagraniami. Widzimy na nich ludzi bawiących się i tańczących przy muzyce znanej z dyskotek. Z samego już programu wiemy, że podczas wesela dochodziło do integracji przy wódce, czy też wśród papierosowego dymu na przerwie.
Kamil i Agnieszka wydają się zgraną parą. Widzowie jednak zwracają uwagę, że przez pierwsze dni ich rodziny uczestniczą w tej relacji. Kłopoty zaczną się, gdy nareszcie zostaną sami?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.