Dużo warzyw, kawa na śniadanie i bulion na lunch — gdy Gwyneth Paltrow opowiedziała o tym, jak się odżywia, w mediach zawrzało. Wielu internautów stwierdziło, że aktorka wyniszcza swój organizm i zachęca fanów, by robili to samo.
Rano wybieram rzeczy, które nie podwyższają poziomu cukru we krwi, więc piję kawę, ale na lunch naprawdę uwielbiam zjeść zupę — przyznała aktorka w podcaście "The Art of Being Well".
Zresztą nie po raz pierwszy gwieździe zarzucono, że promuje zaburzenia odżywiania. Paltrow stworzyła platformę Goop, która początkowo była blogiem na temat naturalnych metod dbania o zdrowie, z czasem stała się jednak świetnie prosperującym biznesem, który przyciąga fanów zdrowego odżywiania i wellness.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paltrow reklamuje swój biznes, m.in. dzieląc się w mediach społecznościowych przepisami na zdrowe posiłki oraz dodając zdjęcia, które wywołują lawinę komentarzy.
50-letnia Paltrow pozuje w bieliźnie
W piątek na Instagramie aktorki pojawiło się nowe, przykuwające uwagę zdjęcie. Tym razem 50-letnia gwiazda zapozowała w komplecie czarnej bielizny modelującej - założyła biustonosz bez ramiączek oraz figi modelujące z wysokim stanem.
W ten sposób gwiazda ''Zakochanego Szekspira'' złożyła życzenia urodzinowe swojej stylistce Elizabeth Saltzman. Panie współpracują ze sobą od wielu lat (rozpoczęły współpracę w 2002 roku). Paltrow wielokrotnie pokazywała się na czerwonym dywanie w stylizacjach wybranych przez Saltzman.
Dlatego, oprócz selfie w bieliźnie, aktorka zamieściła na Insta Stories również zdjęcie jednej z kultowych kreacji z czerwonego dywanu: białej sukni Toma Forda z peleryną. Paltrow chciała w ten sposób pokazać, że to właśnie dzięki utalentowanej Elizabeth Saltzman jej stylizacje są tak udane. Przy okazji pochwaliła się nienaganną figurą...
Wszystkiego najlepszego dla tej legendy, geniusza szalonych spodni — napisała Paltrow i oznaczyła swoją stylistkę.