Maciej Kurzajewski i Kasia Cichopek na początku października ujawnili, że są parą nie tylko w programie śniadaniowym. O romansie tej dwójki plotkowano od momentu, gdy okazało się, że Cichopek rozstała się z mężem. Marcin Hakiel w wywiadach mówił wprost o zdradzie żony. Związek aktorki i dziennikarza był więc tajemnicą poliszynela, ale nadal nie był potwierdzony.
Oliwy do ognia dolała Paulina Smaszcz, która otwarcie dała znać o relacji łączącej jej eks i jego koleżankę z programu. Cichopek i Kurzajewski nie mieli wyjścia - ujawnili swój związek najpierw w sieci, a później na oczach widzów w "Pytaniu na śniadanie". Wtedy zaczęła się medialna przepychanka między zakochanymi a Smaszcz.
Od tamtej pory minęło kilka tygodni, ale była żona dziennikarza wciąż wraca do tematu związku Kurzajewskiego. Ten jednak ma już dość. Tym bardziej, że Smaszcz miała odwiedzić swoją byłą teściową, co według gwiazdora TVP było nękaniem. Pójdzie z byłą żoną na noże? Jest ryzyko, że sprawa skończy się w sądzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maciej i Kasia długo znosili zachowanie Pauliny, ale miarka w końcu się przebrała. Impulsem była jej wizyta u byłej teściowej. Kurzajewski liczył, że kiedy zgłosi sprawę policji, jego była żona się opamięta, niestety – tak się nie stało. Smaszcz udzielała kolejnych krzywdzących ich wywiadów. Wynajęli więc prawników, którzy wysłali do niej pismo z żądaniem zaprzestania kolejnych wypowiedzi na ich temat oraz przeprosin. Jeśli nie przeprosi, sprawa trafi do sądu - mówił informator "Super Expressu".
Z tego, co opowiadał o relacji Cichopek i Kurzajewskiego, ta dwójka świetnie się dogaduje. Nawet w sytuacjach kryzysowych. Ich związek ma niebawem wkroczyć na kolejny poziom. - Są dla siebie ogromnym wsparciem. To dojrzały związek, który wkrótce wkroczy na nowe tory. Oboje rozglądają się za nowym domem, tym razem z dala od byłej żony Maćka. Oczywiście jego mama będzie z nimi mieszkała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.