Agnieszka Kotlarska miała wszystko - miłość, szczęście, urodę i otwarte drzwi do wielkiej kariery. Niestety, mając 24 lata, została zamordowana na oczach rodziny. Sprawca zbrodni, Jerzy Lisiewski, wyszedł na wolność po 15 latach. Mężczyzna do dziś uważa, że Kotlarską zabił przypadkiem.
Proces Jerzego Lisiewskiego oskarżonego o zabójstwo Agnieszki Kotlarskiej rozpoczął się niecały rok po wydarzeniach z 1996 roku. Wyrok w jego sprawie zapadł na początku 1998 roku.
Morderca usłyszał wyrok 15 lat więzienia. Jego ograniczona poczytalność była dla sądu okolicznością łagodzącą.
Tę sprawę opisała w książce "Ballady morderców. Kryminalny Wrocław" reporterka Iza Michalewicz. Wydawnictwo ukazała się w 2021 roku. Jak się okazuje, 27 lat po śmierci miss, morderca wciąż się nią interesuje.
Wygląda na to, że zabójca Miss Polski Agnieszki Kotlarskiej czytał mój reportaż z książki "Ballady morderców. Kryminalny Wrocław". Był uprzejmy porobić w nim kilka uwag - napisała w poście na Facebooku opublikowanym 5 stycznia Michalewicz.
We wrocławskiej bibliotece, w jednym z egzemplarzy książki napisanej przez Michalewicz, czytelniczka zauważyła odręczną notatkę. Kobieta, która ją znalazła, pomyślała, że może napisał ją sprawca okrutnej zbrodni.
Gdy przeglądałam uwagi "poprawiacza", rzuciła mi się w oczy wiedza w temacie przeszłości zabójcy (wykształcenia, służby wojskowej, pracy), ale przede wszystkim pamięć emocjonalna. Wygląda na to, że on do dziś uważa, jakoby Agnieszkę Kotlarską zabił przez przypadek, nie wiedząc, że to w nią uderza nożem - dodaje autorka.
Kobieta wysłała zdjęcia chwilę po Nowym Roku i wtedy mnie zamurowało. Ktoś nie tylko "poprawiał" informacje podane przeze mnie (zresztą wyczytane w aktach sprawy), ale zadawał też bardzo sugestywne pytania. Ogólny ich wydźwięk był podszyty głęboką niechęcią do męża Agnieszki Kotlarskiej, Jarosława Świątka. "Poprawiacz" nieco kpiarsko też traktował moje ustalenia - relacjonowała kobieta w rozmowie z "Pomponikiem".
Autorka "Ballad morderców" ujawniła, że sytuacja wystraszyła pracowników wrocławskiej biblioteki. Sprawa została przekazana policji.
Lisiewski wyszedł z więzienia w 2012 roku. Jarosław Świątek, mąż zamordowanej modelki dowiedział się, że morderca wciąż dopytuje o niego i jego córkę. Patrycja ma dziś 28 lat i mieszka na stałe w Stanach Zjednoczonych. Zajmuje się dziennikarstwem, jednak w artykułach nie podpisuje się prawdziwym nazwiskiem. Dla bezpieczeństwa nie ma też kont na portalach społecznościowych.
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.