Aspirująca celebrytka słynie z zamiłowania do przepychu. W rozmowie z dziennikarzem "Faktu" przyznała, że nie zdarza się jej wychodzić z domu, jeżeli nie ma na sobie stylizacji, której koszt nie przekracza 50 tysięcy dolarów.
Patrząc ma kreacje w jakich widywana jest celebrytka trudno odnieść się do podanych przez nią kwot, dlatego o pomoc w wycenie szafy Ceroline Derpieński, reporterzy "Faktu" poprosili ekspertkę.
Według "Faktu" Derpieński wzięła na ściankę torebkę Versace za około 5 tys. dol. Do tego buty od YSL za 1,200 tys. dol. Nie wiadomo, ile kosztowała sukienka zaprojektowana i szyta specjalnie dla celebrytki, ale dziennikarze tabloidu szczerze wątpią, by Derpieński wydała na nią ponad 40 tys. dolarów.
Do stylu prezentowanego na ściankach i showbiznesowych koktajlach przez modelkę, odniosła się znana kreatorka wizerunku i stylistka gwiazd Ewa Rubasińska-Laniro.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspertka o Derpieński: styl złożony z przypadkowych rzeczy
Stylistka nie kryła, że nie jest fanką kreacji dobieranych przez Derpieński. Wprost przyznała, że w jej opinii, mimo drogich dodatków, modelka nie potrafi się ubrać.
Ekspertka przyznała wprost, że to co ma na sobie Caroline jest po prostu "modowym chaosem".
Zakłada na siebie więcej, niż wymaga od niej tego dresscode. Mówiąc o czyjejś stylizacji to mamy gdzieś z tyłu głowy słowo: "styl". Ja tego stylu u niej nie widzę. Nigdy go nie widziałam - mówi cytowana na łamach "Faktu" Ewa Rubasińska - Laniro.
Stylistka dodała także, że w jej opinii modelka "po prostu reprezentuje przypadkowy styl złożony z przypadkowych rzeczy, które nigdy nie tworzą razem spójnej, wyrafinowanej stylizacji".
Jedyny element stroju Caroline Derpieński, który zasługuje wedle stylistki w pochwałę to... buty.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.