Sebastian Fabijański stał się bohaterem skandalu. Jego znajomość z transpłciową Rafalalą przybrała nieoczekiwaną postać. Celebrytka nagrała aktora i rzekomo szantażowała go. Dopiero teraz aktor przyznał, że zna się z nią od czasów przygotowań do pracy na planie "Botoksu". Wyjaśnił jak doszło do uwiecznionego spotkania w mieszkaniu Rafalali.
- To spotkanie, o którym wszyscy wiemy, miało miejsce po tym, jak byłem na koncercie. Jak normalnie narkotyków nie biorę, tak tego wieczora coś się ze mną stało, że dałem się namówić. Fizycznie było ze mną wszystko w porządku, ale z racji tego, że jeszcze biorę leki po śmierci ojca, po wizycie w szpitalu psychiatrycznym, (...) to w połączeniu sprawiło, że mnie odcięło. Miałem blackout. Nie pamiętam praktycznie nic. (...) Mówię ci, Kac Vegas - wyznał w rozmowie z Michałem Dziedzicem z Pudelka.
Fabijański wyznał, że po odkryciu istnienia nagrań przechodził najtrudniejszy okres w swoim życiu. Codziennie bał się, że kompromitujące wideo, na którym nie wiedział, co mogło się znaleźć, trafi do sieci. Po 16 latach abstynencji szukał pocieszenia w alkoholu. W końcu opowiedział o wszystkim swojej ówczesnej partnerce i matce jego syna Julii Kuczyńskiej, znanej w sieci jako Maffashion.
Reakcja Julki była bardzo piękna. Bo niejedna osoba by wydała wyrok i powiedziała "wypad, nie chcę cię widzieć". Julka nie zachowała się w taki sposób i jestem jej za to bardzo wdzięczny. Bo ja wtedy miałem piekło w bani - wspomina.
Nie wiadomo, czy konflikt z Rafalalą znajdzie finał w sądzie. W końcu aktor wyjaśnił sobie ze skandalistką okoliczności ich spotkania uwiecznionego na kamerze.
Po moim oświadczeniu widziałem się z Rafalalą i widziałem materiały. (...) Tam się nic nie wydarzyło, dziś już to wiem - przyznał.
Aktor odniósł się też do doniesień mediów plotkarskich o powodach rozstania z Maffashion. Sam jakiś czas temu przyznał, że po narodzinach syna Bastka czuł się w domu "tym trzecim".
Badania są na ten temat robione i statystyka jest taka, że 90 proc. alkoholizmu u mężczyzn po narodzeniu dziecka jest spowodowana odrzuceniem seksualnym przez partnerkę. (...) Znając te badania, będąc w terapii, wiedziałem, że muszę to przerobić - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na pytanie, czy zdradzał swoją partnerkę, odpowiedział nieco wymijająco. Jednak jego słowa nie pozostawiają wątpliwości, że zrobił coś, przez co stracił zaufanie Kuczyńskiej.
- Nie byłem fair wobec Julki. Bardzo to jest dla mnie trudne i haniebne, bardzo mi jest z tego powodu przykro i wstyd. (...) Nigdy nie zdradzałem swoich kobiet, ale tutaj po prostu zwariowałem. Bardzo przepraszam za to Julię - zdradził.
Sebastian Fabijański nie ukrywa bólu związanego z rozstaniem. Na myśl o synku, dla którego budował dom i marzył, że stworzy dla niego pełną rodzinę, poleciały mu łzy. Stara się jednak z byłą partnerką zachować zdrowe relacje dla dobra Bastka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.