Sławomir Świerzyński nadal cieszy się sporą popularnością. Jego koncerty przyciągają liczną publiczność. Mimo to artysta nie może spać w pełni spokojnie. Wszystko za sprawą wyliczeń dotyczących jego emerytury.
Gwiazdor dołączył do grona znanych osób, które otwarcie skarżą się na wysokość świadczenia. 61-latek był bardzo zaskoczony tym, jakie pieniądze mu przysługują.
Dostałem pisemko, w którym ZUS po 37 latach płacenia wymaganych stawek gwarantuje mi 386 zł emerytury. Nie mogłem w to uwierzyć - podkreślił podczas rozmowy z "Super Expressem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przez lata pracy artystycznej Świerzyński zarobił naprawdę sporo. Dzięki temu mógł sobie kupić luksusowy dom, a także jacht. Niska emerytura nie pozwoliłaby mu jednak na dalsze życie na dotychczasowym poziomie.
Moja żona się śmiała, że nawet łódki nie zatankuję za te pieniądze, nie mówiąc już o samochodzie - dodał wyraźnie poruszony Świerzyński.
Teresa Lipowska też narzeka
Kilka miesięcy temu na emeryturę narzekała popularna aktorka Teresa Lipowska. W rozmowie z dziennikarzem Wideoportalu podkreśliła, że gdyby nie dorabiała, to byłoby jej ciężko.
Gdybym miała tylko emeryturę, to miałabym biedę. Natomiast jestem aktorką ciągle pracującą. Niedawno jeden film skończyłam - "Uwierz w Mikołaja". Mam cały czas "M jak miłość". Mam bardzo dużo spotkań z widzami, ze swoją książką, które uwielbiam zresztą. Pięć lat temu wydałam książkę. I z tą książką jeździłam sporo - powiedziała aktorka.
Lipowska dodała, że gdyby nie praca, nie starczałoby jej pieniędzy na życie. Podkreśliła jednocześnie, że nie ma dużych potrzeb i najważniejsze jest dla niej zdrowie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.