Allan Krupa, syn polskiej diwy nie raz udowadniał, że mimo luksusów do jakich przyzwyczajona jest jego sławna mama, on sam zna wartość pieniędzy i stara się na siebie zarabiać, także swoją muzyką.
Tym razem początkujący producent muzyczny postanowił zgarnąć nieco grosza wyprzedając rzeczy z własnej garderoby. Na znanym portalu specjalizującym się w sprzedaży ciuchów z drugiej ręki wystawił jedenaście ogłoszeń ze swoimi ubraniami.
Bluza za kilka tysięcy, lub kolekcjonerskie buty za 1800?
Przejrzeliśmy je wszystkie i przyznać trzeba, że Allan Krupa rzetelnie podszedł do sprawy. Na pochwałę zasługuje też dostępność niektórych z wystawionych rzeczy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obok markowej odzieży znaleźć można też spodnie, kąpielówki lub koszulki właściwie na każdą kieszeń. Ich ceny zaczynają się już nawet od 15 złotych.
Ale nie tylko. Wśród wystawionych ubrań znajduje się markowa bluza od niemieckiego projektanta Philippe Pleina za... 2800 złotych, która jak przekonuje Allan była jedynie przymierzona po zakupie, a on sprzedaje ją teraz ze względu na mały rozmiar.
Jest bardzo miękka, przez co też wygodna. Jej urokiem jest fakt, że można ją nosić casualowo, lub może też perfekcyjnie pełnić funkcję głównej części ubioru bardziej formalnego - opisuje.
Inna perełką są buty warte 1800 złotych. Celebryta zarzeka się, że przed wystawką oddał je do firmy czyszczącej obuwie.
Buty zostały zakupione w 2015 roku w Kalifornii w sklepie "SoleStage". Jest to wyjątkowa para, nie tylko ze względu na niepowtarzalny wygląd i materiał ich wykonania, lecz również dlatego, że zostały one wypuszczone do sprzedaży w ograniczonej ilości, co daje im też wartość kolekcjonerską - zachęca Allan.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.