W mediach społecznościowych nadal trwa zamieszanie dot. finału polskich preselekcji do Eurowizji 2023. Wiele osób nie zgadza się z werdyktem jury, które zdecydowało, że Polskę w tegorocznym konkursie reprezentować będzie Blanka z utworem "Solo". Faworytem telewidzów był Jan "Jann" Rozmanowski.
Werdykt jury wywołał niespodziewaną burzę. Internauci wystosowali nawet petycję do TVP, w której zażądali natychmiastowej korekty.
Jak dotąd petycję podpisały tysiące osób, które chcą zastąpienia Blanki "Jannem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W czasie transmisji internauci dostrzegli, że w green roomie obok Blanki siedział Allan Krupa. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że jego matka była przewodniczącą jury w konkursie. Niektórzy komentujący po powiązaniu faktów byli pewni, że był to główny powód zwycięstwa wokalistki.
Allan Krupa wpadł w szał
Allan Krupa postanowił odnieść się do zarzutów. Syn Edyty Górniak wytłumaczył w mediach społecznościowych, że nie faworyzował żadnego z uczestników konkursu, gdyż nikogo z nich nie znał.
Nikogo nie faworyzowałem, bo najzwyczajniej nikogo tam nie znałem (...) Nasza relacja z Blanką wygląda następująco: nie wiedziałem, kto to jest. Do czasu, aż wygrała - powiedział Allan.
Tłumaczenia nie przekonały hejterów. Allan Krupa w odpowiedzi na kolejne nieprzychylne komentarze zamieścił na Instagramie oświadczenie.
Po raz ostatni zwracam się do tych wszystkich NPCtów (osoby zachowujące się mechanicznie — przyp.red.), co mnie oznaczają, gdzie popadnie, jak bym [sic!] miał coś wspólnego z tą organizacją, czy był ku**a w jury. Równie dobrze moglibyście tam pisać, że scamuję Arabię Saudyjską na ropę i byłby to równie nieśmieszny suchar. Dezinformujecie ludzi, przede wszystkim, robicie wokół mnie i mojej kobiety aferę za wynik konkursu, z którym jedyne, co miałem wspólnego, to to, że go obejrzałem - napisał syn Edyty Górniak na Instagramie.
Syn Edyty Górniak miał dość zachowania internautów. Stwierdził w ostrych słowach, że hejterzy zachowują się "jak zwierzęta".
Nie wiem, ale być może jesteście smutni do tego stopnia, że tego potrzebujecie, choć ja na waszym miejscu totalnie wstydziłbym się ubiegać o uwagę w internecie, poprzez osądzanie ludzi o jakieś randomowe gó**o, którego nie zrobili - stwierdził Krupa.
Niestety ofiarą hejtu stała się również partnerka Allana. Syn Edyty Górniak zdecydował się stanąć w jej obronie.
Ja rozumiem, że preselekcja Eurowizji jest dla was wydarzeniem o śmierć i życie, i trzeba się pozarzynać, jak nie wygra ta osoba, co chcieliście, ale zatrzymajcie swój ściek dla siebie i nie mieszajcie w niego mnie ani Angeliki - napisał Allan.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.