Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 roku. Był on jednym z najpopularniejszych barytonowych głosów w Polsce. Debiutował na scenie muzycznej jako 17-latek.
Mężczyzna przez blisko 60 lat zachwycał ludzi swoim śpiewem. Po sobie pozostawił m.in. takie utwory jak: "Bo jesteś ty" czy "Mój przyjacielu".
Rodzina, przyjaciel, znajomi długo pogrążeni byli w żałobie. Krzysztof Krawczyk junior, w rozmowie z ShowNews.pl, przyznał, że jeszcze niedawno czuł obecność ojca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdy dowiedziałem się o śmierci mamy, ta wiadomość docierała do mnie z opóźnieniem, ale nigdy nie pogodzę się z tym, że ona nie żyje. Jeśli chodzi o tatę, to gdziekolwiek nie szedłem, to czułem, że był cały czas przy mnie, jak taki anioł stróż. Cały czas czułem jego obecność, szczególnie tuż po jego śmierci, bo później to jakoś ucichło. [...] Śnił mi się może z dwa razy - powiedział.
Czytaj również: Awantura. Przyjaciele Krawczyka kłócą się o żonę
Problemy finansowe Krawczyka Juniora. Tantiemy
Od dłuższego czasu słyszymy o problemach finansowych Krawczyka Juniora. Mężczyzna rachunki za mieszkanie, a także codzienne życie opłaca z renty, ponieważ od 14 roku życia choruje na padaczkę pourazową.
Jest ona powikłaniem po wypadku, do którego doszło w 1988 roku pod Buszkowem. Spowodował go ojciec 47-latka.
Rozwiązaniem tego problemu mogły być tantiemy, gdyż utwory Krzysztofa Krawczyka nadal są odtwarzane. A jak wiadomo, zgodnie z prawem autorskim, prawo do osiąganych w ten sposób korzyści przejmują po śmierci twórcy jego spadkobiercy. Jednak pieniądze nie trafiają na konto Juniora.
Są takie rzeczy, jak tantiemy od piosenek po moim tacie. Były one nagrywane też z tymi ludźmi, czy u tych ludzi, którzy z tatą współpracowali. Nie chcę używać nazwisk, czy imion. Podejrzewam, że nie tylko w internecie wiadomo, o kogo chodzi - wyznał.
- Rzeczy, które przecież trzydzieści czy prawie czterdzieści lat temu były nagrywane, ja nagrywałem, tato nagrywał, nie w tym samym czasie byliśmy w studiu nagrań, ale nagrywaliśmy wspólnej duet i oddzielnie, ani grosza nie dostałem ani od ZAIKsu, ani z tych tantiemów. Nic - dodawał Krawczyk Junior.
Jednak syn piosenkarza nie traci nadziei.
Mam nadzieję, chociaż mówi się, że nadzieja matką głupich, to może po raz drugi, czy trzeci, nie zostanę oszukany. [...] Jestem jedynym bądź co bądź dzieckiem mojego taty. Tułam się właściwie po tym wszystkim - nie mam ani tantiem, ani nic innego - kwitował w rozmowie z ShowNews.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.