Małgorzata Rozenek-Majdan niezmiennie cieszy się sporą popularnością. Jej losy uważnie śledzi wiele osób. Gwiazda TVN regularnie opowiada zarówno o swoim życiu zawodowym, jak i prywatnym.
Celebrytka i jej mąż Radosław jakiś czas temu podjęli decyzję, że nie ochrzczą najmłodszego synka Henia. To między innymi za sprawą podejścia Kościoła do metody in vitro, której Małgorzata zawdzięcza trzech synów.
Decyzja o rezygnacji z chrztu nie była łatwa. Rodzina Małgorzaty wierzy w Boga, choć ma pewne uwagi do instytucji Kościoła.
Czytaj także: Przyczyna śmierci Kamila Durczoka. Oficjalne informacje
"Jest mi ciężko zaakceptować"
W rozmowie z Pudelkiem Rozenek-Majdan wyznała, że jeden z jej synów nie chodzi na religię. - Mój starszy syn miał komunię, bo sam chciał, i przez ten czas był przygotowywany, chodził na katechezę. Tadeusz od początku mówił, że nie chce - powiedziała żona Radosława Majdana.
My jesteśmy rodziną wierzącą, ale nie jesteśmy blisko związani z instytucją kościoła katolickiego w tej formie, jaką prezentuje obecnie. Jest mi bardzo ciężko zaakceptować wiele żywych problemów kościoła i uważam, że trudno będzie dla takich ludzi jak my odnaleźć się w instytucji kościoła, jeśli ona się nie zreformuje - podsumowała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.