Michał Piróg od lat związany jest ze stacją TVN. Dał się poznać jako tancerz i choreograf. Pracował dla MTV, a następnie został jurorem "You can dance", co zapewniło mu ogólnopolską karierę. Niestety, choć taniec był jego wielką pasją, z powodów zdrowotnych musiał przerwać występy, jednak pozostał aktywny w mediach.
Teraz sprawdza się w roli prezentera telewizyjnego i konferansjera imprez branżowych. Jest również aktywny w sieci. Jako influencer promuje prawa zwierząt czy wspiera środowisko LGBT+. Mimo dużej kariery i rozpoznawalności, okazuje się, że wcale nie traci czasu na nieustanne scrollowanie Instagrama, mimo, że nie wychodzi z domu bez telefonu.
Szczere wyznanie Piróga: "Nie jestem uzależniony"
Michał Piróg zdradził, że stara się z dystansem podchodzić do telefonu. Choć jest obecny w naszych życiach, stara się jak najmniej używać go podczas pracy. - Nie zabieram telefonu za kulisy, nie wnoszę na plan zdjęciowy, bo nauczyłem się skupiać na czynności, którą robię. (...) Jestem typem człowieka, który nie boi się wyjechać na wakacje w miejsce, gdzie nie ma prądu, i jestem w stanie funkcjonować (...) - powiedział "Newserii Lifestyle".
Gwiazdor dodał też, że nie jest uzależniony od telefonu i bardzo walczy o to, by nie skupiać całej swojej uwagi wokół internetu. Zależy mu na spędzaniu czasu w naturalnym środowisku, zwiedzaniu czy rejestrowaniu wydarzeń własnymi oczami.
Nie jestem uzależniony, bardzo walczę, żeby nie być uzależnionym i to jest dla mnie istotne, bo uważam, że jeśli stracimy umiejętność spędzania czasu z samym sobą i z naszym naturalnym otoczeniem, to będziemy mieli problem - dodaje Michał Piróg.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.