Z okazji rozpoczęcia nowego roku szkolnego Martyna Wojciechowska postanowiła podzielić się starą legitymacją. "Jakby to było wczoraj" - napisała pod dokumentem wydobytym z archiwum.
Następnie zdradziła, że z taką legitymacją poszła do szkoły w dniu 1 września 1981 roku. "7-letnia Martyna (wtedy jeszcze Marta) trochę wystraszona, ale gotowa do działania melduje się w szkole podstawowej nr 306 przy ul. Połczyńskiej w Warszawie" - zrelacjonowała.
Tak zaczęła się moja edukacyjna podróż i trwa do dzisiaj, bo przecież nigdy nie przestajemy się uczyć - spostrzegła.
Następnie podzieliła się życzeniami dla uczniów. "Życzę Wam, żebyście nie musieli czytać podręczników do przedmiotu 'Historia i teraźniejszość' i żebyście zawsze pozostali niezależni myślowo" - napisała.
Róbcie swoje, pamiętajcie, że to nie oceny są najważniejsze, a prawdziwa PASJA, która będzie Was prowadzić przez życie - podsumowała celebrytka.
Marta, a nie Martyna. O co chodzi?
Patrząc na archiwalną legitymację, w oko rzuca się oczywiście nie tylko stare zdjęcie Wojciechowskiej, ale też imię. Dlaczego Marta, a nie Martyna? Odpowiedź jest banalna. Po prostu Wojciechowska w 2019 roku zmieniła sobie imię.
Do tej pory to Marta Eliza podróżowała na krańce świata, od teraz będzie ORYGINALNA MARTYNA. Zamieniłam "opiekunkę ogniska domowego" (znaczenie imienia Marta z języka aramejskiego) na "wojowniczkę" (imię Martyna pochodzi od Marsa, boga wojny). To imię wybrało mnie wiele lat temu, jeszcze kiedy byłam dzieckiem, a teraz, po 45 latach postanowiłam to nareszcie sformalizować! Co za ulga! - pisała wówczas na Instagramie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.