Aktywistka, żołnierka, modelka czy doktorantka to tylko niektóre z ról jakimi w sieci chwali się żona kandydata na prezydenta Bydgoszczy z ramienia PiS Łukasza Schreibera.
Celebrytka próbuje od lat zaistnieć i w tym celu chwyta się coraz to nowych profesji i ról. Coraz śmielej wygłasza też swoje światopoglądowe opinie starając się być oryginalna i trudna do zaklasyfikowania po którejkolwiek ze stron sceny politycznej.
Ostatnio była modelka znana z telewizyjnego show często w swoim wpisach odwołuje się do wiary w Boga. Sama kilka miesięcy temu tłumaczyła to w taki oto sposób:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
''Doszliśmy do takiego momentu, iż przez mówienie prawdy, świadectwa wiary możemy być wyszydzani, wyśmiewani, nieakceptowani!''. Twierdziła też, że dostaje podziękowania od fanów za to, że nie wstydzi się swojej wiary.
Czytaj także: Schreiber zareagowała na wywiad Dudy. Wymowne zdanie
Dlatego od jakiegoś czasu na jej koncie w portalu X (dawniej Twitter) często pojawiają się enigmatyczne i nieco natchnione wpisy o religijnym wydźwięku. W sobotę, 4 lutego Marianna Schreiber napisała kolejną sentencję:
Oddaj wszystkie sprawy Bogu i śpij spokojnie - poradziła swoim obserwatorom i obserwatorkom.
Tym razem internauci nie potraktowali jednak wpisu Marianny szczególnie poważnie. Pod postem szybko pojawiły się żartobliwe momentami wulgarne wpisy. Nie zabrakło też odniesień do prywatnego życia celebrytki.
"Kampanie Łukasza też?" - pytali, a ktoś inny zasugerował, że boża pomoc może się przydać bo już niedługo Marianna będzie musiała szukać pracy. Obecnie celebrytka jest zatrudniona w dziale PR prywatnej uczelni, której prorektorem jest Janusz Piechociński, były wicepremier i minister gospodarki z ramienia PSL.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.