Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak byli w szoku, gdy poznali koszmarną diagnozę dotyczącą zdrowia swojego synka Oliwiera. Lekarze wykryli u niego nowotwór wątroby. Rodzice walczyli o życie dziecka, ale chłopczyk zmarł. Najgorszy z możliwych scenariuszy ziścił się w lipcu tego roku.
Przypomnijmy, że Oliwier był leczony w Izraelu. Właśnie w tamtejszym szpitalu zmarł synek Stępień i Rzeźniczaka.
Choroba Oliwierka, niestety, szybko rozprzestrzeniła się i zabrała naszego Aniołka tutaj, na Ziemi Świętej, w Izraelu. Czujemy niewyobrażalny ból, ale i ogromną wdzięczność za każdy dzień jego życia. Było tych dni dokładnie 376 - przekazała modelka w lipcu.
Ostatnio Magdalena wspominała swojego synka w mediach społecznościowych. Od jego śmierci minęły zaledwie trzy miesiące. Kobieta nadal jest przepełniona ogromnym smutkiem i żalem.
Kiedyś ktoś mi powiedział: "Piekło nie istnieje". Mylił się, ja obecnie przez nie przechodzę - napisała na Instagramie.
Poruszający napis na grobie Oliwiera Rzeźniczaka
Była partnerka Jakuba Rzeźniczaka pokazała również grób synka. Pod datą śmierci pojawił się poruszający napis.
Mój kochany aniołku, dzieli nas tylko czas - możemy przeczytać.
Stępień wyraźnie dała do zrozumienia, że nie może się pozbierać po utracie dziecka. - Gdyby nie siła, którą dostaję od Oliwierka, nie dałabym rady, patrząc na to, co dzieje się dookoła mnie... Brak słów... Tak to zostawię... - podkreśliła.
Oliwier Rzeźniczak urodził się 16 lipca 2021 roku. Zmarł nieco ponad rok później. W trakcie leczenia jego rodzice Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak nie szczędzili sobie cierpkich słów. Między byłymi partnerami toczyła się batalia, o której w mediach było bardzo głośno. Śmierć dziecka zamknęła wszelkie spory.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.