Barbara Kurdej-Szatan w emocjonalnym i pełnym wulgaryzmów wpisie na Instagramie skomentowała ostatnio nagranie, na którym Straż Graniczna brutalnie traktuje uchodźców na oczach dzieci. Padło m.in. określenie, że funkcjonariusze są "mordercami". Te słowa rozpętały burzę.
Choć aktorka usunęła wpis i przeprosiła, szybko pojawiły się reperkusje. Prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie popełnienia przestępstwa, a Jacek Kurski powiadomił, że TVP nie zamierza z nią współpracować. Tym samym Kurdej-Szatan już nie wystąpi w "M jak miłość".
Stąd wielu zastanawiało się, co się stanie z postacią graną przez aktorkę. Okazuje się, że scenarzyści wpadli na pomysł. Jak donosi "Fakt", bohaterka Joanna Chodakowska zostanie… emigrantką.
Ostatni raz aktorka była na planie "M jak miłość" pod koniec czerwca przed dłuższą przerwą wakacyjną ekipy. Zrealizowany został wtedy 1619. Odcinek, w którym bohaterka po utracie pracy, ale i zaręczynach z ukochanym Leszkiem postanawia ponownie wyjechać do Francji. Ze względów aktorskich i dramaturgicznych wątek został napisany już w maju, więc takie jest zawieszenie – powiedziała "Faktowi" Karolina Baranowska z produkcji "M jak miłość".
Jak widać, pozbycie się postaci granej przez Kurdej-Szatan było zaplanowane już dużo wcześniej. Brak wpisu o Straży Granicznej niczego by nie zmieniło.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.