Michał Wiśniewski wciągnął w świat show-biznesu swoją piątą żonę Polę. Para pokazuje się razem publicznie, występują także w mediach społecznościowych, a ich najnowszym pomysłem jest podcast "Pan i Pani W.". Małżeństwo planuje opowiadać o sobie i swoim życiu. W Święta Bożego Narodzenia na YouTube muzyka ukazał się pierwszy odcinek zatytułowany "Czyli jak to się zaczęło między nami".
Czytaj także: Oto kanadyjska posiadłość Gessler. Gotowi na ten widok?
Lider Ich Troje i jego ukochana zdradzili, jak dokładnie się poznali. Opowiedzieli też o tym, jak wyglądały ich pierwsze randki i co robili podczas spotkania w kinie. Na początku odcinka małżonkowie zapowiedzieli, że pomysł zrodził się po to, by fani usłyszeli o ich związku nie z pierwszych stron gazet, ale od nich samych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Taka była reakcja Poli, gdy odkryła, że randkuje z Michałem Wiśniewskim. Zrobili to w kinie
Początkowo zakochani randkowali przez internet. Korzystali ze specjalnej aplikacji, by poznać drugą połówkę. Gwiazdor zdradził, że w pierwszych dniach nie miał zdjęcia. Bał się pokazać swoją twarz. Z czasem, gdy zauważył, że nikt nie chce do niego napisać, postanowił dodać czarno-białą fotografię, na której zupełnie nie przypominał siebie. Tym zmylił Polę.
Pola również dodała zdjęcie bez koloru, w kapeluszu zasłaniającym część twarzy. Zaczęli ze sobą pisać, świetnie się dogadywali. Wreszcie stwierdzili, że warto przejść z rozmową na Facebooka. Tak też się stało i dopiero wtedy Pola Wiśniewska odkryła, że randkuje z liderem Ich Troje, widząc jego imię, nazwisko i normalne zdjęcie.
To był ten moment kiedy ja się dowiedziałam, że to jest Michał Wiśniewski. Nie mogę powiedzieć jaka była moja reakcja, bo być może oglądają to dzieci. Damom nie wypada przeklinać, więc pomińmy to. Ale to było takie wiesz, to nie było negatywne "osz ty....", tylko takie naprawdę zdumienie i zaskoczenie. To było pozytywne zaskoczenie - wyznała Pola Wiśniewska.
Para przytoczyła też historię z kina. Była to jedna z pierwszych randek. To właśnie na sali kinowej podczas seansu "Avengersów" pocałowali się pierwszy raz. Jak sami przyznają, mało pamiętają z filmu Marvela. - Poszedłem zakapturzony, usiedliśmy sobie tam z boku w tym kinie na Bemowie i pierwszy raz się pocałowaliśmy - wyznał Michał Wiśniewski.
Ja się czułem trochę jak dzieciak. (...) To mi się kojarzy, to pierwsze wspólne wyjście do kina, wspólny popcorn to położenie ręki na kolanie. My się przytulaliśmy i całowaliśmy. My się cały film całowaliśmy. No prawie cały, tak. (...) No nigdy tak nie było, w ogóle po prostu, nie mogę się wyrażać, to był... odjazd, teraz mógłbym powiedzieć essa - wspominał rozmarzony gwiazdor.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.