Teresa Lipowska, jedna z największych gwiazd polskiego kina, jest aktywna zawodowo już od ponad 70 lat. Dziś wszyscy kojarzą z rolą Barbary Mostowiak w telenoweli "M jak miłość". Pomimo pojawiających się co jakiś czas plotek, nie zamierza rezygnować z grania. Jak wyznała w ostatnim wywiadzie, potrzebne są jej dodatkowe pieniądze.
Teresa Lipowska narzeka na emeryturę
Aktorka rozmawiała z dziennikarzem Wideoportalu. Powiedziała, że gdyby nie dorabiała do emerytury, mogłoby być jej ciężko.
Czytaj także: Piasek apeluje do Polaków. W takim stroju jeszcze go nie widzieliście
Gdybym miała tylko emeryturę, to miałabym biedę. Natomiast jestem aktorką ciągle pracującą. Niedawno jeden film skończyłam - "Uwierz w Mikołaja". Mam cały czas "M jak miłość". Mam bardzo dużo spotkań z widzami, ze swoją książką, które uwielbiam zresztą. Pięć lat temu wydałam książkę. I z tą książką jeździłam sporo - powiedziała aktorka.
Czytaj także: Koszmar polskiej gwiazdy. "Jestem przykuta do łóżka"
Lipowska dodała, gdyby nie praca, nie starczałoby jej pieniędzy na życie. Podkreśliła jednak, że nie ma dużych potrzeb i najważniejsze jest dla niej zdrowie.
Ja mam małe potrzeby w tej chwili. I tak jak powiedziałam, gdybym miała tylko 2200 zł, to byłoby trochę ciężko, ale nie narzekam. Ja jestem optymistką, byle bym była zdrowa. To jest dla mnie najważniejsze - stwierdziła.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.