Marianna Schreiber to postać, którą trudno zdefiniować jednym zdaniem. Dała się poznać opinii publicznej jako modelka, bowiem ma za sobą start w programie "Top Model" emitowany w telewizji TVN, żołnierka oraz influencerka.
W grudniu 2023 roku zadebiutowała w federacji Clout MMA. W swojej pierwszej walce wygrała z Moniką Laskowską. Z kolei w tym roku miała walczyć z 50-letnią Gochą Magical, ale do potyczki ostatecznie nie doszło, bo patoinfluencerka została aresztowana.
Marianna Schreiber jest również założycielką partii "MAM DOŚĆ!". Ostatecznie jednak została wyrzucona z jej szeregów. Przypomnijmy, że swoją obecność w mediach i chęć wprowadzenia zmian w kraju zaznaczała, publikując piosenki, w których krytykowała władzę i partie polityczne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tego żałuje Marianna Schreiber. "To była tragedia"
Marianna Schreiber w rozmowie z Patrykiem Wołoszem stwierdziła, że zgadza się z tymi, którzy krytykują jej piosenki.
Może to jest tak, że ludzie lubią osoby szczere. I myślę, że ludzie za to właśnie głównie mnie lubią, że ja jestem szczera. Ktoś mi mówi: "Nagrałaś rap jakiś, to była masakra", a ja mówię: "No tak, to była masakra". Ja przyznaję, że to była tragedia, że nie powinnam była tego robić - powiedziała w podcaście "Pogadamy, Zobaczymy".
Prowadzący dopytywał, czy to oznacza, że celebrytka wycofuje się ze stanowiska, które zajmowała w swoich utworach, czy też nie odpowiada jej jedynie forma ekspresji, którą wybrała.
Nie no, w ogóle nie powinnam była nagrywać takiego "cringe’u". To było strasznie "creepy" - odpowiedziała.
Marianna Schreiber przyznała także, że uświadomiła sobie swój błąd dopiero po publikacji utworów. - Jakieś kilka miesięcy później. Czyli tak szybko do mnie to nie dotarło. Teraz się szybciej uczę na swoich błędach - powiedziała.
Czytaj również: Marianna Schreiber zachwycona wojskiem. Zdradza szczegóły
Źródło: o2.pl, Radio ZET
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.