Śmierć tiktokera potwierdził jego brat Clayton w rozmowie z portalem TMZ. Powiedział, że bloger o nicku Waffler69, który tak naprawdę miał na imię Taylor, zmarł w środę 11 stycznia, a przyczyną śmierci był najprawdopodobniej atak serca.
Clayton opowiedział, że jego brat odczuwał "pewien dyskomfort w okolicach serca", więc postanowił zadzwonić do swojej matki. Jego stan zdrowia pogarszał się jednak jeszcze bardziej, więc wezwał karetkę.
33-letni mężczyzna trafił do szpitala ze swojego domu w stanie Luizjana. Lekarze próbowali pomoc blogerowi, ale niestety zmarł w szpitalu. Clayton mówi, że tata i dziadek tiktokera mieli genetyczne problemy z sercem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jadł dziwne produkty
Teraz rodzina prosi fanów o pamięć o Taylorze. Zachęca, by dalej oglądać tworzone przez niego treści. Brat stworzył także zbiórkę w serwisie GoFundMe, aby pomóc pokryć koszty pogrzebu znanego blogera.
Waffler69 był znany z tego, że jadł dziwne produkty w dużych ilościach. Mężczyzna miał problemy z nadwagą. Podkreślał też, że chce pokazać widzom "dzikie i nostalgiczne jedzenie".
Miał ponad 1,7 mln obserwujących
Często umieszczał jedzenie na losowej kasecie VHS, aby zapewnić dodatkową dawkę nostalgii. Jadł najróżniejsze rzeczy - na przykład spaghetti z ośmiornicą czy płatki zbożowe "Rodziny Addamsów" z 1991 roku.
Bloger szybko stał się znany na TikToku - obserwowało go 1,7 miliona użytkowników i miał ponad 32,8 miliona polubień na całej platformie. Był też popularny na Instagramie, gdzie obserwuje go ponad 100 tys. osób. Na YouTube tworzył treści od 16 lat.