Łukasz Piotrowski zasłynął na TikToku jako "Pan Drożdżowy". Choć jego życie wygląda na słodkie, kryje się pod nim gorzka historia - historia choroby.
Trudne życie
Mężczyzna od ok. 20 lat był alkoholikiem. 1,5 roku temu postanowił iść na terpię. Tę decyzję zawdzięcza jednak żonie.
Postępowało to latami. I pewnego dnia, kiedy przyjechałem do domu stały te trzy fajne dziewczyny i moja żona i mówiły: "Stary, albo wybierasz terapię, albo my znikamy z twojego życia". No i wybrałem terapię - przekonywał Pan Drożdżowy w "Pytaniu na śniadanie".
Alkoholizm nie wziął się jednak znikąd. Był wynikiem niskiej samooceny i chorób, które rozwijały się w jego organizmie.
Doszedłem do wniosku, że to było wynikiem niskiej samooceny. I substancja mi pomagała tę samoocenę zawsze podnieść - dodał.
Wyobraźcie sobie ziarnicę złośliwą, wyobraźcie sobie ablację serca, wyobraźcie sobie rak tarczycy, wyobraźcie sobie rak płuca, otyłość 160 kg, zawał i kilkanaście innych schorzeń. A ja dalej przed wizytą w domu jechałem po małpkę. To pokazuje, jak ciężka jest choroba - przyznał smutno mężczyzna.
Gdy poszedł na terapię, dowiedział się, że ma problem z agresją werbalną. By ją zwalczyć, zaczął piec ciasta. Na początku dla rodziny, potem sąsiadów, ostatecznie na TikToku, gdzie sprzedał ich już ponad tysiąc. A biznes dopiero się rozkręca.
Ostatecznie pokonał nałóg i choroby. Najważniejsze jednak jest to, że może w spokoju cieszyć się ukochaną żoną i córkami.
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.