To Andrzej Grabowski powiedział księdzu. Szokująca reakcja
Andrzej Grabowski cieszy się ogromną popularnością. Jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów. W trakcie rozmowy z Moniką Jaruzelską w programie "Gwiazdozbiór Jaruzelskiej" 71-latek podzielił się dość zaskakującą historią. Chodziło o rozmowę z księdzem.
Andrzeja Grabowskiego nie trzeba nikomu przedstawiać. Gigantyczną popularność przyniosła mu rola Ferdynanda Kiepskiego w serialu "Świat według Kiepskich". Występował w nim przez ponad 20 lat.
Grabowski pojawiał się też w różnych innych produkcjach. Chodzi o takie tytuły jak między innymi "Dzień świra", "Kariera Nikosia Dyzmy", "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" oraz "Zróbmy sobie wnuka".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Duchowny ujawnia. "Egzorcysta musi umieć to odróżnić"
Andrzej Grabowski o rozmowie z księdzem. Zaskoczeni?
Co ciekawe, w dzieciństwie Andrzej Grabowski był ministrantem. Obecnie aktor mówi, że jest człowiekiem wierzącym, jednak nie chodzi do kościoła. Poza tym nie przystępuje do z sakramentów.
Podczas rozmowy w "Gwiazdozbiorze Jaruzelskiej" ujawnił, że lubi rozmawiać z księżmi". - Kiedyś rozmawiałem po premierze w Krakowie z ks. prof. Kłoczowskim, dominikaninem. Fantastyczny facet, bardzo mądry. Tak rozmawialiśmy trochę o teatrze, a w pewnym momencie mu powiedziałem, że nie korzystam z sakramentów, ponieważ są pewne rzeczy, za które nie żałuję. Wobec tego, kogo ja będę oszukiwał - księdza, Pana Boga, siebie samego, że żałuję za grzechy, jak nie żałuję? Wiadomo, o jakie grzechy chodziło, można się domyślić - zrelacjonował.
On posmutniał trochę, ale przeszliśmy dalej do rozmowy. Po paru dniach spotkała mnie koleżanka, która też bardzo dobrze znała Kłoczowskiego i mówi: "Andrzej, spotkałam Kłoczowskiego. Nie wiem, o co mu chodziło, ale prosił, żebym ci przekazała, że jeżeli żałujesz, że nie żałujesz, to jest dobrze". To jest fantastyczne. Ja to kiedyś powiedziałem młodemu księdzu, który był w Watykanie, a on odpowiedział: "Jak ja panu dziękuję, jak ja o tym moim kolegom powiem, to tak się ucieszą" - podsumował Grabowski, cytowany przez "Super Express".