W małżeństwie Zamachowskich nie działo się najlepiej już od dłuższego czasu. Monika mówiła już o tym w rozmowie z "Twoim imperium". "Od początku wiedzieliśmy, że nasz związek jest obarczony wysokim ryzykiem. I dla mnie, i dla Zbyszka jest to już trzecie małżeństwo, oboje doskonale więc wiemy, że wszystko może się skończyć. Nie mamy wspólnych dzieci, które mogą być mocnym spoiwem rodziny, choć nie muszą" - mówiła.
Wkrótce okazało się, że para zdecydowała się rozstać. W rozmowie z "Faktem" Monika Zamachowska zdradziła, że to nie była jej decyzja.
Czytaj także: Rozwód Trumpów? Melania ucieka od Donalda
"To była jego decyzja". Monika Zamachowska opowiedziała o rozstaniu
"Jeśli ktoś zdecydował, że musi odejść, nie mam prawa nic w tej sprawie zrobić. Mam nadzieję, że przyjdzie moment, gdy będziemy mogli usiąść ze Zbyszkiem, emocje już opadną i będę miała okazję wysłuchać jego żalu. Bo to była jego decyzja" - wyznała gwiazda.
Monikę czeka teraz trudny okres. Święta Wielkanocne spędzi z mamą, która została zaszczepiona przeciwko COVID-19. Nie spotka się jednak z resztą rodziny w wynajmowanym przez kuzynkę dworku pod Poznaniem. "Na to nakłada się moja własna przykra sytuacja rodzinna, z którą nie jestem pogodzona ani rozliczona, i której wciąż nie rozumiem. Miewam różne huśtawki emocjonalne, ale muszę być silna" - zdradziła dziennikarka.
"Mama przeżywa mój potencjalny trzeci rozwód. Nie miała dobrej relacji z moim mężem, ma bardzo smutne refleksje dotyczące przyczyn rozpadu tego związku" - dodała. "Za rozstanie zawsze odpowiadają obie strony. W tej chwili najważniejsze jest dla mnie, bym nie zaczęła nowego życia zgorzkniała, rozżalona i nienawidząca" - podsumowała Monika Zamachowska.
Zobacz także: Monika Zamachowska poszukuje skradzionego roweru syna
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.