3 sierpnia Małgorzata Tomaszewska ogłosiła na Instagramie radosną informację. "Kochani, chciałam się z wami podzielić wspaniałą nowiną i naszym szczęściem" - napisała prowadząca "Pytania na śniadanie".
Wpis zilustrowała wymownymi zdjęciami z wyraźnie zaokrąglonym brzuszkiem.
Od tamtego czasu Małgorzata Tomaszewska nie zabierała za bardzo głosu na temat ciąży. Wiadomo na pewno, że spodziewa się dziewczynki, jednak w dalszym ciągu nie zdradziła, kto jest ojcem dziecka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nieco więcej światła na sytuację rzuca najnowszy wywiad udzielony "Życiu na gorąco". Dzięki rozmowie z kolorowym tygodnikiem, wiemy już m.in. że Tomaszewska ma oparcie w swoim synku Enzo i odbyła z nim już kilka rozmów na temat nowego członka rodziny.
To dlatego nikt nie widział o jej ciąży
Ale to nie wszystko. Tomaszewska zdradziła także, w jaki sposób udało jej się zachować ciążę w tajemnicy przez tak długi czas. Czy było trudno?
I tak, i nie. Unikam okolic, gdzie są paparazzi. Poza tym prywatnie jestem typem domatora i preferuję czas spędzony z bliskimi w zaciszu własnego mieszkania - mówi Tomaszewska i dodaje:
- Jestem też ogromnie wdzięczna moim kolegom z "Pytania na śniadanie", bo dzięki ich dyskrecji żadne informacje o moim odmiennym stanie nie dostały się do mediów wcześnie, niż było to planowane - mówi prowadząca śniadaniówki TVP.
Tomaszewska przyznała też, że rozważa już imiona dla córki. Wiadomo na razie, że musi być łatwe do wymówienia i najlepiej mieć swój anglojęzyczny odpowiednik.
"Pogodzić się z porażką"
Prezenterka została też zapytania o swoje dwa poprzednie związki, które zakończyły się rozwodami. Czego najbardziej żałuje?
- Zawsze chciałam mieć związki na całe życie. Poznając właściwego człowieka, oddawałam całe serce, licząc na wzajemność. W sumie dwa razy wchodziłam w takie relacje i tyle samo razy musiałam pogodzić się z porażką. Ale dziś wiem, że nie zrobiłabym niczego inaczej. Najważniejsze, że teraz kocham i czuję się kochana - postawiła kropkę nad "i". Tomaszewska.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.