Wypadek miał miejsce w stanie Vermont. 71-letni aktor zderzył się z samochodem osobowym, który wjechał w niego podczas skrętu.
Treat Williams nie żyje
Policja stanowa zdradziła szczegóły dotyczące wypadku, do którego doszło 12 czerwca po godzinie 16:00. Spowodował go kierowca Hondy Element z 2008 r.
[Kierowca Hondy] zatrzymał się, zasygnalizował skręt w lewo, a następnie skręcił na ścieżkę, po której poruszał się motocykl prowadzony przez Williamsa - czytamy w oświadczeniu policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aktor nie był w stanie uniknąć zderzenia. Został "wyrzucony z maszyny" i doznał poważnych obrażeń. Przetransportowano go śmigłowcem do Albany Medical Center w Albany w stanie Nowy Jork. Tam lekarze stwierdzili zgon.
Rodzina Williamsa jest zdruzgotana tą wiadomością. Dla Deadline wydała specjalne oświadczenie.
Treat był pełen miłości do swojej rodziny, do swojego życia i do swojego rzemiosła, i był naprawdę na szczycie we wszystkim. … Do wszystkich jego fanów, proszę, wiedzcie, że Treat doceniał was wszystkich i proszę, nadal miejcie go w swoich sercach i modlitwach - czytamy w oświadczeniu.
Treat Williams zadebiutował w filmie "Deadly Hero" z 1976 r. Występował w filmach Stevena Spielberga m.in. w "1941", "Prince of the City", "Błękitnokrwiści" i "Chesapeake Shore". W 1979 roku zagrał w filmie "Hair" Milosa Formana, za co dostał swoją pierwszą nominację do Złotego Globu.
W późniejszych latach zdobył kolejne dwie nominacje do Złotego Globu. Za role Daniela Ciello w dramacie "Książę wielkiego miasta" oraz Stanleya Kowalskiego w adaptacji sztuki Tennessee Williamsa "Tramwaj zwany pożądaniem".
W 1988 roku poślubił Pam Van Sant. Para ma dwójkę dzieci - Gill i Elinor.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.