Marlena Magdalena Pańkowska znana pod pseudonimem Shazza, to niekwestionowana królowa disco-polo. Swoją muzyczną karierę rozpoczynała w latach 80., to jednak lata 90. przyniosły jej największą rozpoznawalność.
W maju gwiazda skończyła 56 lat, a w ubiegłym roku świętowała jubileusz 30-lecia pracy artystycznej.
Czytaj także: Tak mieszka Świerzyński z Bayer Full. Szczęka opada
Piosenkarka za sprzedaż swoich płyt otrzymała dwie platynowe i cztery złote płyty. Jest również autorką wielu hitów, które do dziś królują na playlistach polskich imprez m.in. "Baiao Bongo", "Bierz co chcesz", "Egipskie noce" i "Tak bardzo zakochani".
Chociaż w ostatnich latach Shazza szerzej nie udziela się medialnie, to piosenkarka wcale nie wycofała się z życia publicznego. Była jurorką pierwszych pięciu edycji talent show "Disco Star".
W 2019 roku nagrała nowy singiel, a w 2022 roku z okazji 30-lecia pracy artystycznej opublikowała nową, odświeżoną wersję swojej piosenki "Jackie, Jackie". Również jej wielki hit ''Egipskie Noce" doczekał się nowej odsłony.
Gwiazda disco polo lat 90. wciąż zachwyca wizerunkiem
Pseudonim Shazza, który sama sobie przybrała tłumaczy jako niesforną kapłankę ze świątyni Abu Simbel w Egipcie. Piosenkarka niczym egipska bogini wciąż jest pełna energii i chęci do pracy a jej kalendarz koncertowy pęka w szwach.
Niedawno 56-latka była gwiazdą koncertu Telewizji Polskiej "Roztańczona Polska" w Iławie. Piosenkarka zachwycała nie tylko formą wokalną, ale również wizualną. Jakiś czas temu w rozmowie z "Faktem" wyznała, kto stoi za jej charakterystycznym wizerunkiem.
Wizerunek nawiązujący do historii starożytnego Egiptu przed laty stworzyłam sobie sama - mówiła w rozmowie z "Faktem".
Choroba Shazzy. Praca pomogła jej w walce o zdrowie
Podczas celebracji 30-lecia pracy artystycznej Shazza odwiedziła studio "Dzień Dobry TVN" w którym podsumowała lata spędzone na scenie.
Piosenkarka opowiedziała także o problemach, które odbiły się na jej karierze. Kilka lat temu wykryto u niej chłoniaka. Królowa muzyki disco polo przyznała, że praca pomagała jej w walce z chorobą.
Sam fakt choroby to nie jest coś, na co się czeka. Ona się pojawia i zmienia się cała perspektywa i sposób myślenia. Natomiast praca, którą kocham, jest dla mnie pasją, ona daje mi motywację, pozwala mi zapomnieć o leczeniu - mówiła wokalistka w studiu "DD TVN".