Andrzej Wrona był jednym z najlepszych i nie ma co ukrywać, najprzystojniejszych polskich siatkarzy. Nic dziwnego, że zawrócił w głowie Zofii Zborowskiej.
Szaleńczo w sobie zakochana para wzięła ślub w 2019 roku. Dwa lata później na świat przyszła ich ukochana córka Nadziejka.
Sportowiec nie ogranicza się jednak jedynie do gry w siatkówkę. Życie u boku pięknej aktorki sprawiło, że sam stał się celebrytą i influencerem, aktywnie działającym w sieci. Oprócz tego sprawdza się również w dziennikarstwie, a ostatnio... opublikował na swoim Instagramie kontrowersyjny post.
Liznął czegoś innego
Na zdjęciu, które wstawił widzimy go w przebraniu Jezusa Chrystusa. Wyjawił w ten sposób, że... zagrał w filmie.
Andrzej Wrona pojawił się na planie filmu "Bejbis" w reżyserii Andrzeja Saramonowicza. To właśnie w tej produkcji widzowie zobaczą go w stroju Jezusa, z koroną cierniową i stygmatami na dłoniach.
O Jezusmaria! Gram u Saramonowicza! - napisał pod postem.
Jeszcze nie wiem, czy mnie nie wycięli na montażu, ale jak coś to piszcie w komentarzach jak wrażenia. Jak się komuś nie spodoba, to jako pokutę trzy zdrowaśki - dodał.
Wrona dodał również, że spełnił swoje marzenie. - Kolejne marzenie… chociaż w sumie nawet o tym nie marzyłem — odhaczone! - napisał.
A mówiłam, że skądś pana znam. Rola idealna - piała z zachwytu fanka.
O kurde! Jak z krzyża zdjęty - wtórowała druga.
Aż musiałam przetrzeć oczy ze zdziwienia! Tego się nie spodziewałam - dodała trzecia.
Obejrzycie film ze znanym siatkarzem? A może nie przekonuje to was?
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.