Od śmierci Krzysztofa Krawczyka 5 kwietnia 2023 roku miną dokładnie dwa lata. Wdowę pogrążoną w żałobie po śmierci męża oprócz smutku, zajmują sprawy urzędowe. Chodzi o majątek słynnego artysty. Oprócz niej, spadku domaga się także syn Krawczyka, Krzysztof Junior. Nie zadowala go jednak zachowek po ojcu. Wolałby otrzymać połowę jego majątku, donosi "Super Express".
Krzysztof Junior Krawczyk chce otrzymać połowę majątku ojca. Niestety wtedy, Ewa Krawczyk musiałaby najprawdopodobniej sprzedać swój dom w Grotnikach, w którym od lat 80. mieszkała wraz z mężem. To dla niej ważne miejsce i jak podaje tabloid, wciąż wiszą tam zdjęcia czy ubrania artysty.
Żyję wśród męża. Jest on przez cały czas obecny w domu. Jest ze mną nawet w kuchni, jak gotuję, i w jadalni. Dzięki temu towarzyszy mi przez cały czas - mówiła tabloidowi Ewa Krawczyk rok temu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ewa Krawczyk wyląduje na ulicy? Rodzinna batalia. Najnowsze doniesienia
Ewa Krawczyk wyląduje na ulicy? Krzysztof Junior chciałby dostać połowę majątku ojca, by móc godnie żyć. Chodzi o sumę 1,5 mln złotych. Za te pieniądze 50-latek z powodzeniem byłby w stanie kupić mieszkanie i zadbać o problemy ze znalezieniem spokojnego kąta. Reszta pieniędzy mogłaby trafić w ręce wdowy, co również pomogłoby jej zacząć nowe życie.
Zależy mu, żeby mógł godnie żyć i korzystać z tego, co mu się należy. Ma nadzieję, że gdy wygra sprawę, to za pieniądze ze spadku kupi sobie niewielkie mieszkanko, z którego będzie miał blisko do opieki medycznej. (...) Ma nadzieję na pozytywny wyrok sądu. Powoli odzyskuje spokój. Wraca mu też radość życia - stwierdził przyjaciel Krzysztofa Krawczyka - Marian Lichtman w rozmowie z "Super Expressem".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.