Iwona Węgrowska po obrzeżach polskiego showbiznesu porusza się od wielu lat. Słynie z eksponowania na ściankach imponujących rozmiarów biustu.
Celebrytka na wszczepienie implantów zdecydowała się jako młoda dziewczyna.
Czytaj także: Iwona Węgrowska idzie na operację. "Strasznie się boję"
Zrobiłam operację dla samej siebie i swojego lepszego samopoczucia. Dzięki temu nabrałam pewności siebie - podkreślała w jednym z wywiadów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po latach od tej decyzji piosenkarka, która swoją popularność zdobyła występem w programie Bar zapowiedziała, że chce zmniejszyć piersi. "Super Express" donosi, że artystka jest już po operacji.
Okazuje się jednak, że ostatecznie Węgrowska nie zdecydowała się na zmniejszenie swoich piersi, a zabieg który przeszła ograniczył się do wymiany implantów na nowe, ale w tym samym co poprzednio rozmiarze.
Jak podaje tabloid, operacja piersi Iwony Węgrowskiej odbyła się w Czechach, w prywatnej klinice.
To była wymiana implantów. Zabieg był konieczny, bo jeden uległ uszkodzeniu - tłumaczy na łamach SE Węgrowska.
Iwona dodaje, że czuje ogromny ból po operacji i na tym etapie ma problem by samodzielnie podnieść się z łóżka. Gwiazda cieszy się jednak z nowych implantów.
Teraz piersi są piękne i jędrne, a przede wszystkim nie ma już żadnego ryzyka i zagrożenia życia - podkreśla w rozmowie z SE. - Operacja jest kosztowna. Muszę przyznać, że wymiana implantów jest jeszcze droższa. Ale na zdrowiu nie można oszczędzać - dodaje.