Tegoroczną majówkę można było sobie wydłużyć aż do 5 dni. Święto Pracy, które obchodziliśmy 1 maja, w tym roku przypadło w środę, a co za tym idzie - 2 maja (dzień roboczy) to czwartek, a 3 maja piątek.
Zatem wystarczyło wziąć jeden dzień urlopu w pracy, właśnie na 2 maja, aby wydłużyć swój weekend majowy od środy do niedzieli.
Czytaj więcej: Była godz. 10 rano. Doniesienia z Zakopanego. "Brak miejsc"
A warto było to zrobić, bo pogada w tym roku dopisuje. Większość Polaków wykorzystuje ten czas na zwiedzanie naszego kraju. Jedni zdecydowali się na góry, morze, a jeszcze inni na jeziora. Są też tacy, którzy wolą po prostu poleniuchować przy grillu i dobrej kiełbasce. Jednak do nich nie zalicza się Adam Glapiński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak donosi "Fakt" prezes Narodowego Banku Polskiego od trudów dnia codziennego postanowił odpocząć nad Morzem Bałtyckim. Z relacji gazety wynika, że Adam Glapiński przechadzał się z żoną po plaży, zajrzał też na stragany z minerałami i biżuterią.
Gdy słońce za bardzo dawało się im we znaki, znaleźli cień pod kawiarnianym parasolem, gdzie raczyli się napojami. Potem znów przyszedł czas na słońce. Glapiński z żoną rozsiedli się na ławce obok sopockiego molo, aby korzystać z prawdziwie letniej pogody. Prezes NBP karmił chlebem wróble, a w tłumie turystów znaleźli się tacy, którzy go rozpoznawali - czytamy.
Czytaj także: Kolejka pod Tatrami. Górale korzystają z tego bez wstydu
Jak zauważa "Fakt" Adam Glapiński wyróżniał się w tłumie turystów. Dlaczego? Otóż prezes NBP dźwigał na plecach ogromnych rozmiarów plecak.
Mateusz Morawiecki pochwalił się zdjęciami z majówki
Majówkę nad morze postanowił spędzi także Mateusz Morawiecki. Były premier za pośrednictwem mediów społecznościowych pochwalił się zdjęciami. Widać na nich, jak relaksuje się w towarzystwie żony i córki.
Czytaj rownież: Szok dla Polaków. Ceny na majówkę mówią wszystko
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.