Kayah znalazła się w obsadzie Top of the Top Sopot Festival 2022. Na scenie zaprezentowała kultowy przebój "I Will Survive" Glorii Grynor. Piosenkarka nie zdołała odpowiednio odzwierciedlić oryginału.
W związku z tym jej fani byli zawiedzeni. Wokalistka oczywiście zdawała sobie sprawę z tego, że nie stanęła na wysokości zadania. Kayah miała obawy, których nie ukrywała w rozmowie z "Dzień dobry TVN".
Mam nadzieję, że nam wyjdzie, bo nie ukrywam, że jak się wychodzi na scenę w Sopocie, towarzyszy nam ogromna trema i czasami ona mnie zjada - zaznaczała.
Kayah wprost wyznała, co było powodem nieudanego występu. - Bardzo się bałam tej piosenki. Niestety, nie wyszła mi. Zjadła mnie trema, położyłam tę piosenkę - przekazała.
Przyznałam się na scenie publiczności, że ileś tam lat temu, kiedy stałam na jednej scenie z tą wielką Glorią Geynor, zaśpiewałam po prostu znacznie lepiej niż we wtorek. Ale trudno, to znaczy, że jesteśmy ludźmi, że nie oddajemy się rutynie i zdarzają się nam gorsze dni - podsumowała popularna wokalistka.
Top of the Top Sopot Festival 2022. Wpadek nie brakowało
Nie tylko Kayah zaliczyła wpadkę podczas festiwalu w Sopocie. W ciemno można zakładać, że swój występ na długo zapamięta Kasia Wilk. Ta artystka... pomyliła miasta.
Dobry wieczór Opole - zwróciła się w stronę zgromadzonych w Sopocie.
Publiczność zareagowała niemal natychmiast. Usłyszeć można było salwę śmiechu. Nic w tym dziwnego, bowiem było to dość zabawne potknięcie.
Problemy miała też między innymi Katarzyna Nosowska. Podczas śpiewania utworu "Mamona" z repertuaru "Republiki" po prostu... zapomniała tekstu. W związku z tym nastała niezręczna cisza. Artystka zdołała z tego sprytnie wybrnąć. Zachowała wielką klasę.
Trochę się tam przycięłam. No wiecie, to jest jednak na żywo. Przepraszam - mówiła ze sceny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.