Michał Wiśniewski, choć nie pojawił się ponownie w jury programu "Twoja twarz brzmi znajomo", to nie próżnował. Postanowił stworzyć coś swojego i postawił na założenie kanału na YouTubie. Do współpracy zaprosił żoną, Polę.
Tematem programu "Pan i Pani W." są rozmowy na tematy dotyczące życia codziennego. Ostatnio muzyk postanowili nagrać odcinek o wymaganiach kobiet w stosunku do mężczyzn.
Michał Wiśniewski wzbudził kontrowersje. Absurd?
Gdy wokalista zapytał swoją żonę, jaki powinien być współczesny facet i czym ona kierowała się w wyborze swojej drugiej połówki, ta bez wahania odpowiedziała.
Powinien być dobrym mężem i ojcem - przyznała.
Pola dodała również, że "panowie nie mają tak naprawdę czym zaimponować paniom". - Ta taka męska cecha jest trochę na wymarciu - stwierdziła.
Na to Michał obruszony zapytał, czy przed mężczyznami się nie stawia dziś zbyt wielu wymagań. Pola odparowała z kolei, że Michał kierował rozmowę na tor: "facet jest od zarabiania, a matka od niańczenia".
I wtedy się zaczęło. Internauci nie mieli litości.
O Boże. Dobrze, że Pani Pola ma takie wyważone i mądre zdanie i widzi szeroko problemy społeczne. Bo mam wrażenie że Michał ma takie podejście do życia, że ma być po jego i już. Nie mogą dwie osoby się rozwijać jednocześnie i dodawać sobie wiatru w skrzydła tylko jedna osoba ma być górą czytaj - mężczyzna. Druga sprawa - uważam, że dzielenie się obowiązkami domowymi jest super. Nic to nie ujmuje męskości a wręcz przeciwnie. Kiedy facet weźmie mopa i pozmywa podłogi, ogarnie łazienkę, odciąży kobietę która widziała że ta łazienka jest brudna i miała w głowie że pasują ją posprzątać a on zrobi to, ba! Sam na to wpadnie i nie trzeba mu pokazać palcem to zyskuje 100 proc. do swojej męskości - pisała jedna z internautek.
Bardzo przyjemnie słucha się Poli, jestem pod wrażeniem jej spokoju, cierpliwości i mądrości. A Michała, pomimo że go uwielbiam, pomimo, że jest mega inteligentny to ciężko się go słucha momentami - dodała druga.
Panie Michale, tym bardziej, że żona ma zagrożoną ciążę, proszę nie pleść takich bzdur, bo tylko denerwuje Pan Pole! Pana żona jasno się wyraża: obowiązki należy dzielić, należy się wspierać, kurcze, w czym problem? Chyba nie zmierza Pan do rozwodu? - oburzała się inna.
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.