Nie jest tajemnicą, że Doda od dawna ma na pieńku z Wojewódzkim. Zaczęło się już przed laty, podczas pamiętnej wizyty piosenkarki w studiu dziennikarza. W 2005 roku Doda pojawiła się w świątecznym wydaniu programu razem ze swoim ówczesnym mężem, Radosławem Majdanem i od razu zdecydowała się pójść z dziennikarzem na noże.
Artystka podczas wywiadu w ostrych słowach zaatakowała prowadzącego. Zarzuciła mu wówczas, że źle wypowiada się na jej temat za jej plecami i nie ma odwagi, by powiedzieć jej prawdę w twarz. Nazwała go "ci*tą i frajerem", oskarżyła o brak honoru i godności i oblała wodą.
Wydawać by się mogło, że na horyzoncie pojawiła się wizja rozejmu między dwójką celebrytów, kiedy Doda pojawiła się w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego, aby opowiedzieć o swoim nowym albumie. I tym razem jednak nie obyło się bez kontrowersji.
Dorocie Rabczewskiej najwyraźniej nie spodobał się tok rozmowy, jaki obrał Wojewódzki. Kiedy dziennikarz zaczął zadawać jej pytania zupełnie niezwiązane z płytą i nawiązujące do jej prywatnego życia, 38-latka przerwała wywiad i wyszła ze studia.
Wiśniewski o konflikcie Dody z Wojewódzkim
Do sprawy odniósł się teraz Michał Wiśniewski. W rozmowie z "Pomponikiem" piosenkarz wyznał, że nie dziwi się Dodzie, że przerwała wywiad. Stwierdził jednocześnie, że nie rozumie, dlaczego koleżanka po fachu w ogóle zdecydowała się rozmawiać z Wojewódzkim.
No, po co tam poszła? Dostałem taki prezent od Dody w postaci jej nowej płyty. Bardzo pięknie opakowany z paroma miłymi słowami i ona powinna otaczać się już tylko takimi ludźmi. Ja sobie darowałem wizytę u Kuby przez ostatnie dwadzieścia lat - powiedział lider "Ich Troje".
Dziennikarze portalu plotkarskiego dowiedzieli się, że Wiśniewski wielokrotnie otrzymywał zaproszenia do programu Wojewódzkiego. Piosenkarz zdradził jednak, że nie zamierza z nich skorzystać.
Czytaj także: "Zostaniesz zastrzelona". Szokujące wspomnienia Dody
Nie skorzystam nigdy, bo mi jest niepotrzebny taki człowiek w moim życiu. (...) Niepotrzebna mi taka rozmowa. Z wielką chęcią za to przyjmę zaproszenie do "Kanału Sportowego", żeby była jasność. Tam się traktuje ludzi z szacunkiem - wyjaśnił artysta.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.