Był uznawany za jednego z najprzystojniejszych polskich artystów. Choć na uwagę płci przeciwnej nigdy nie narzekał, w całym jego życiu liczyła się tylko jedna kobieta. Spędzili ze sobą 50 lat. Witold Paszt zmarł dzień po rocznicy śmierci ukochanej żony.
Marta Paszt odeszła w 2018 r. W dniu jej śmierci założyciel grupy Vox napisał, że "odeszła cudowna żona, najwspanialsza mama i babcia". Zwrócił się też z prośbą do przedstawicieli mediów, aby uszanowali czas rodzinnej żałoby. Małżeństwo żyło z dala od czerwonych dywanów i blasków fleszy.
Witold Paszt pragnął spocząć w jednym grobie z ukochaną. Martę Paszt wcześniej pochowano w jej rodzinnym grobie. Jak informuje "Super Express", ostatnia wola wokalisty Vox została spełniona.
Urnę z prochami jego żony przeniesiono z wcześniejszego miejsca pochówku i pochowano w grobie, w którym w piątek 18 marca spoczął Witold Paszt.
18 marca 2022 r. urnę z prochami Witolda Paszta pochowano w honorowej, centralnej części cmentarza komunalnego w Zamościu. Muzyk był dumą miasta, zdecydowano więc, że jego kwatera będzie się wyróżniać.
W ostatniej drodze towarzyszyły mu córki, zięciowie i wnuki oraz przyjaciele, fani i mieszkańcy miasta. Na cmentarz wjechała flotylla motocykli, w tym ten należący do Witolda Paszta. To właśnie na nim zięć przywiózł urnę z prochami założyciela Vox.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.